Dzieci z gminy Dźwierzuty nie będą już musiały płacić za korzystanie z sali gimnastycznej po zajęciach lekcyjnych.
Uczniowie z Dźwierzut, którzy chcą po lekcjach popracować nad swoją tężyzną lub pograć w piłkę w sali niedawno wybudowanego gimnazjum muszą za tę przyjemność płacić. Nie podoba się to nauczycielowi wychowania fizycznego i jednocześnie gminnemu radnemu Jarosławowi Śmieciuchowi.
- Rozumiem, że do utrzymania sali trzeba dopłacać, ale błędem jest obciążanie tym dzieci. Komu w końcu tę salę budowaliśmy? - pytał radny podczas ostatniej sesji Rady Gminy wnioskując o to, żeby uczniowie podstawówki i gimnazjaliści mogli bezpłatnie z niej korzystać także po lekcjach.
Mimo protestów wójta Czesława Wierzuka, który optował za odłożeniem sprawy na później, rada przychyliła się do postulatu radnego opozycji. W głównej mierze zadecydowało o tym stanowisko przewodniczącego rady Krzysztofa Sawickiego, który nie zważając na koalicyjny układ wspierający wójta, opowiedział się za natychmiastowym przegłosowaniem wniosku.
- Od młodzieży nie powinniśmy żądać jakichkolwiek opłat. Dobrze, jeśli mają pieniądze na bułkę, pobieranie ich za korzystanie z sali nie powinno mieć miejsca - uzasadniał przewodniczący Sawicki.
OPÓŹNIONE KONSULTACJE
Radny Śmieciuch żalił się też na wójta Wierzuka, że do tej pory nie otrzymał żadnej zapowiedzi negocjacji przyszłorocznego regulaminu wynagradzania nauczycieli.
- Jestem przedstawicielem jednego ze związków, ale ani ja, ani mój szef w Szczytnie, nie dostaliśmy w tej sprawie żadnej informacji. W innych gminach sprawy te są posunięte bardzo daleko - podkreślał radny.
W odpowiedzi wójt całą winę zwalił na dyrektorów szkół, z którymi spotkał się dwa dni wcześniej.
- Regulamin przedstawiony w wersji tegorocznej został zaakceptowany przez dyrektorów - stwierdził wójt dodając, że otrzymali oni zadanie poinformowania o tym nauczycieli. Ta argumentacja spotkała się z protestem radnego, który zarzucił Wierzukowi nieznajomość przepisów.
- Nie z dyrektorami, tylko związkami zawodowymi wójt ma negocjować regulamin - mówił radny, powołując się na Kartę Nauczyciela.
Tym razem Wierzuk tłumaczył, że z dyrektorami tylko omawiał regulamin, zasięgając ich opinii. Ze związkowcami będzie się konsultował za tydzień.
(o)
2005.11.30