Różnorodne są propozycje mieszkańców, dotyczące Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Jedni chcą, by naprawiono dziury w jezdniach czy chodnikach, inni oczekują restrukturyzacji sieci ciepłowniczej.
Zakończył się etap zbierania od mieszkańców Szczytna wniosków dotyczących inwestycji, jakie w mieście powinny być realizowane w najbliższych latach.
- Do końca tygodnia czekamy jeszcze na propozycje instytucji, firm, zakładów przemysłowych - mówi naczelnik wydziału rozwoju miasta Lucjan Wołos wyjaśniając, że osobno do około 70 wiodących podmiotów gospodarczych Urząd Miejski wystąpił z indywidualnym apelem o aktywne uczestnictwo w przeprowadzanych konsultacjach społecznych i wskazanie zadań, najbardziej miastu potrzebnych.
Przypomnijmy, że zgodnie z przyjętą przez Radę Miejską w marcu br. uchwałą, miasto przystąpiło do tworzenia Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. To jeden z ważnych dokumentów, których posiadanie nie tylko daje podstawę do ubiegania się o środki unijne na realizację zamierzeń, ale też i powiększa szanse na ich pozyskanie. Jednym z warunków dobrze skonstruowanego planu jest to, by powstawał on przy współudziale mieszkańców, co z kolei stanowić ma dowód między innymi na to, że plan inwestycyjny wychodzi naprzeciw rzeczywistym ich potrzebom.
Do Urzędu Miejskiego wpłynęło około 30 wypełnionych formularzy, publikowanych zresztą także w "Kurku".
- Propozycje są bardzo zróżnicowane. Szczytnianie wnioskują np. o naprawienie dziury w chodniku, co oczywiście nie jest zadaniem inwestycyjnym nadającym się do ujęcia w WPI, ale są też wnioski bardzo rzetelne i rozbudowane, jak choćby ten, który dotyczy modernizacji sieci ciepłowniczej w mieście - naczelnik Wołos wstępnie analizuje treść formularzy.
(hab)
2004.08.04