Dodatek wydawany przy współpracy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Las uczy nas

EKO KUREK 2 (6/06)

Na terenie szkółki leśnej w Dębówku Nadleśnictwo Korpele utworzyło ścieżkę edukacyjną. Stanowi ona niebywałą atrakcję, ponieważ właśnie tam odbywają się leśne spotkania z uczniami różnych szkół oraz turystami pragnącymi pogłębić swoją wiedzę przyrodniczo-leśną. Przygotowano tam piętnaście barwnych plansz informujących o funkcji lasu oraz jego roli w życiu każdego człowieka. A gdy będziemy pilnymi uczniami, wówczas na pewno nad naszymi głowami zakołuje orlik krzykliwy i przy wtórze stukającego w pień sosny dzięcioła podziękuje nam za pilność podczas wspaniałej lekcji w otoczeniu cudownej natury.

Miejsce, które polecam...

ADAM KRZYŚKÓW, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Na terenie naszego powiatu jest wiele zakątków, które można zaliczyć do turystycznych pereł regionu. Na mojej prywatnej liście przebojów pierwsze miejsce zajmuje Spychowo. Spływ Spychowską Strugą, kąpiel na plaży przy Śluzie, wycieczki na Niedźwiedzią Górę i do rezerwatu Pupy to propozycje dla tych, którzy preferują turystykę aktywną.

Po trudach wędrówek warto spróbować smaku lina w śmietanie w restauracji "Mazurskiej" lub pierogów w "Garden Clubie".

No i trzeba koniecznie odwiedzić muzeum leśne w siedzibie Nadleśnictwa lub wziąć udział w jednej z wielu imprez organizowanych w spychowskim amfiteatrze.

Spychowo to obowiązkowy punkt zwiedzania krainy Juranda.

(o)

Rowerem po okolicy

ŹRÓDEŁKO MŁODOŚCI

Szczytno - Dębówko (17 km)

Do słynnego, tryskającego wprost z ziemi źródełka na Dębówku docieramy biskupiecką szosą. Możemy też wybrać inną trasę, przez Kamionek, Szczycionek i dalej leśnymi duktami dojedziemy do wąskiej drogi wiodącej na Kobylochę.

JEZIORO FRĄCZEK

Gdy skręcimy w prawo po chwili dotrzemy do głównej szosy, a przecinając ją, trafimy nad jezioro Frączek. Warto w tym miejscu wspomnieć, że dawniej cały teren koło jeziora wchodził w skład majątku niemieckiej rodziny o nazwisku Frączek, stąd nazwa leśnego oczka wodnego. Składały się na niego solidne zabudowania, pola uprawne, łąki i las. Gospodarze hodowali bydło, a krowy pijące wodę wprost ze źródełka dawały dużo mleka. Tuż po II wojnie światowej żołnierze radzieccy złupili majątek, a zabudowania zaminowali. Początkowo okoliczna ludność omijała niebezpieczne miejsce, z którym z biegiem lat czas doszczętnie się rozprawił. W końcu miny usunięto i dziś tylko rosnące na wzgórzu krzewy bzów dają świadectwo, że istniała tu kiedyś ludzka osada. Na szczęście zaczarowany zdrój przetrwał i tryska w przybrzeżnych chaszczach. Odpowiednio zabezpieczony przez mieszkańców Dębówka chłodzi tych wszystkich, którzy tam zawitają. Krystaliczna woda zawiera moc istotnych dla organizmu minerałów. Ponoć łyk tej źródlanej wody i obmycie nią twarzy odmładza. Lokalna legenda głosi, że pewna pani, pijąc ją i obmywając twarz wyszeptała życzenie, że pragnie, aby ubyło jej dziesięć lat, ale że była bardzo skromna, więc przy przełykaniu stwierdziła, że wystarczy, gdy ubędzie jej tych latek tylko pięć. Po chwili na towarzyszce wyprawy sprawdziła działanie wody i spytała, czy widać że ubyło jej dziesięć lat. "Dziesięć? Nie widać, ale... pięć tak!" - usłyszała ku swojej wielkiej radości. Niestety, nie zawsze woda ma tę zbawienną moc, stąd częste odwiedziny tego magicznego miejsca. Do źródełka przybywają mieszkańcy Szczytna, ale i turyści z różnych stron, i to przez okrągły rok. Woda służy do sprawdzania działania legendy, ale i nabierana w baniaki zabierana jest do przyrządzania niezwykle aromatycznych naparów herbacianych lub kawowych.

ZACHÓD SŁOŃCA

Gdy nasycimy się wodą i dostateczną jej ilość nabierzemy do butelek, warto na chwilę przysiąść na wzgórzu, by popatrzeć, jak w tafli spokojnego jeziora przegląda się zachodzące słońce. Nad jeziorem Frączek cicho i spokojnie. Nie trzeba jechać daleko, by odpocząć i naładować akumulatory.

GS-K

Leśne ścieżki
Szkółka leśna w Dębówku - Nadleśnictwo Korpele

LEKCJA W LESIE

Na terenie szkółki leśnej w Dębówku Nadleśnictwo Korpele utworzyło ścieżkę edukacyjną. Stanowi ona niebywałą atrakcję, ponieważ właśnie tam odbywają się leśne spotkania z uczniami różnych szkół oraz turystami pragnącymi pogłębić swoją wiedzę przyrodniczo-leśną. Przygotowano tam piętnaście barwnych plansz informujących o funkcji lasu oraz jego roli w życiu każdego człowieka.

WSZECHOBECNE SADZONKI

Spacer po terenie szkółki leśnej wśród tworzących specyficzne kobierce sadzonek wspaniale działa na wyobraźnię. Budzą one tkliwość oraz wyzwalają chęć opiekowania się nimi. Patrząc na maleńkie i kruche świerki, lipy, brzózki, buki, dęby, aż trudno uwierzyć, że przeniesione w naturalne środowisko przemienią się w dorodne drzewa. Zanim jedna taka sadzonka zostanie posadzona, najpierw trzeba ją wyhodować. Właśnie tym zajmuje się szkółkarstwo leśne.

Wyłączony Drzewostan Nasienny

W szkółce w Dębówku wysiewa się tylko nasiona pochodzące z najpiękniejszych drzewostanów zwanych Wyłączonymi Drzewostanami Nasiennymi. Drzewa takie typują leśnicy. Wybierają te, które mają najlepsze cechy genetyczne, a pozyskane z nich nasiona hoduje się na sadzonki. Zwykle korzysta się z miejscowych źródeł nasion, by mogły one łatwo przystosować się do lokalnych warunków środowiskowych.

UPRAWA LEŚNA

Spacerując po szkółce i słuchając uważnie tego, co opowiada leśnik dowiemy się, że dopiero po trzech latach sadzonki przeniesione zostają na tereny, gdzie powstanie las. Usłyszymy też, że świeżo założony las nazywany jest uprawą leśną i nadal wymaga opieki i pomocy ze strony leśników. Prace pielęgnacyjne nie ustają praktycznie nigdy - zawsze trzeba dbać o przyszły wygląd drzewostanu.

PTASI ZEGAR

Leśnicy doskonale potrafią określić godzinę, wsłuchując się w odgłosy ptaków. Tablica edukacyjna potwierdza ten fakt, gdyż różne gatunki ptaków swoje koncerty dają o różnych porach dnia. Wystarczy wsłuchać się w ich śpiew, a one doskonale podpowiedzą, że nadszedł czas na zajęcia w leśnej klasie.

LEŚNA KLASA

Po spacerze pośród sadzonek oddzielonych od siebie grabowo-bukowymi żywopłotami można odpocząć pod zadaszoną wiatą. Stoją tam ławki, a na stołach pojawiają się kolejne pomoce w postaci m.in. liści i plansz. Można dzięki nim sprawdzić, co zostało w głowach z tego całego wspaniałego spaceru. Dalej trwa wyśmienita zabawa, czyli rozpoznawanie gatunków drzew po nasionach, owocach, liściach oraz zwierząt, ptaków, gadów i owadów demonstrowanych na planszach.

ORLIK I DZIĘCIOŁ

A gdy wszystko zostanie powtórzone i poparte pomyślnie zdanym egzaminem, spotka nas nagroda w postaci możliwości upieczenia kiełbasek przy ognisku rozpalonym w specjalnie do tego celu przeznaczonym miejscu. Wówczas na pewno nad naszymi głowami zakołuje orlik krzykliwy i przy wtórze stukającego w pień sosny dzięcioła podziękuje nam za pilność podczas wspaniałej lekcji w otoczeniu cudownej natury.

Grażyna Saj-Klocek


Wejście na teren Szkółki Leśnej w Dębówku możliwe jest po uprzednim uzgodnieniu z Nadleśnictwem Korpele.

POD LIPAMI

Gospodarstwo ekohodowlane - PASYM

W Pasymiu nad brzegiem jeziora Kalwa, przy drodze wiodącej na półwysep popularnie nazywany Ostrowiem mieszkają Wanda i Günter Gruber. Ich gospodarstwo hodowlane położone jest w wymarzonym miejscu - wszędzie mają blisko.

NA OSTROWIU

Do miasta dosłownie dwa kroki, od jeziora dzieli ich tylko droga, a tuż za płotem rozciągają się rozległe pagórkowate pastwiska. Małżonkowie od rana do wieczora krzątają się po obejściu, a pracy mają moc. Zajmują się hodowlą krów i koni. Już teraz zgodnie twierdzą, że gdy zabraknie sił na obrządek i trzeba będzie zlikwidować żywiznę, pomyślą o prowadzeniu typowego gospodarstwa agroturystycznego. Obok starego domu, w którym mieszkają, postawili nowy z myślą o sobie i ewentualnych gościach. Teren wokół pięknie zagospodarowali, tworząc miejsca do wypoczynku i staw hodowlany, w którym pluskają się egzotyczne ryby. Dzięki takim rozwiązaniom powstały dwa światy - ten ze starą, przejętą dawno temu od skarbu państwa chałupą i ten nowy, typowo willowy. Na nowoczesnej posesji rosną wiekowe lipy. Państwo Gruber, chociaż dostali zezwolenie na usunięcie jednej z nich, to ciągle zwlekają z tą drastyczną decyzją. Lipy dają upragniony cień, dlatego pod nimi często ustawiany jest stół i tam siadają z gośćmi, by odpocząć.

KROWY I KONIE

Obrządkiem zajmują się oboje. Rano wyganiają krowy na łąki pod elektrycznym pastuchem, a tuż przed 18.00 oboje muszą po nie iść. Zaganiają zwierzęta do obory i tam je doją mechaniczną dojarką. Każde z małżonków ma swoją pasję. Pani Wanda w przydomowej zagrodzie hoduje kury. Natomiast pan Günter to zapalony hodowca koni. Jest zrzeszony w Olsztyńskim Związku Hodowców w Olsztynie, a jego koń - rozpłodnik o imieniu Paket to gospodarska chluba. Do ogiera zjeżdżają ze swoimi klaczami różni rolnicy, a źrebięta, których ojcem jest Paket, otrzymują paszporty. Państwo Gruber tymczasem nie mogą sobie pozwolić na organizowanie rozrywek gościom, bo mają co robić. Ale to wcale nie znaczy, że turyści tam się nudzą. Do dyspozycji mają wygodne i dobrze wyposażone pokoje, łódź, na której mogą pływać po bezkresnym jeziorze, plażę tuż za płotem. Mogą wybrać się do centrum Pasymia, np. na koncert organowy do kościoła ewangelickiego lub po prostu na spacer po urokliwym miasteczku. I choć państwo Gruber z pewną obawą myślą o typowej agroturystyce, to urokliwe położenie i wspaniałe zaplecze wróżą im pomyślność.

Grażyna Saj-Klocek

KONKURS DLA CZYTELNIKÓW

(Z NAGRODĄ)

Jak na imię ma koń Gruberów?

Osoba, która prawidłowo odpowie na pytanie otrzyma kurę na rosół od pani Wandy.

(red)

2006.08.16