Nie najlepiej rozpoczęli swoje juniorskie rozgrywki koszykarze ZEFIRA Szczytno. Przegrali dwa pierwsze mecze.
TRUSO Elbląg - ZEFIR Szczytno 92:35 (23:7, 22:13, 25:6, 22:9)
ZEFIR Szczytno - ROŚ Pisz 60:61 (13:16, 5:17, 19:13, 23:15).
Najwięcej punktów dla szczytnian zdobyli: Tomasz Rzepecki - 12, 23, Kamil Iwańczyk - 7,15, Tomasz Przestrzelski - 5,10.
- O tym meczu chcemy jak najszybciej zapomnieć - powiedział po spotkaniu w Elblągu trener Marek Wróblewski. - Drużyna nie mogła złapać normalnego tempa, graliśmy nerwowo w ataku, nie kończąc akcji celnymi rzutami.
ZEFIR nerwowo zaczął również mecz przeciwko drużynie z Pisza. Po dwóch kwartach goście prowadzili 15 punktami. Nie zniechęciło to podopiecznych Marka Wróblewskiego. Szczytnianie rozpoczęli pościg. Na 11 s przed końcową syreną ZEFIR doprowadził do stanu 60:60, ale na nieszczęście miejscowych zawodnik z Pisza wykorzystał jeden z podyktowanych za chwilę rzutów osobistych. Nie pomógł wzięty czas i ROŚ wyjeżdżał ze Szczytna z tarczą.
- Cieszy fakt, że zagraliśmy ambitnie do końca. Gdyby nie przespane dwie kwarty, to my cieszylibyśmy się ze zwycięstwa - skomentował postawę swojego zespołu opiekun szczytnian.
(gp)