Henryk Sienkiewicz w powieści „Krzyżacy" rozsławił Szczytno. Postanowiłam powrócić do twórczości tego wybitnego pisarza i w Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczytne zaopatrzyłam w pokaźny stosik lektur. Jednocześnie wśród znajomych przeprowadziłam test, zadając pytanie o treści: Czy Henryk Sienkiewicz był w Szczytnie?

Literacką znajomość z utalentowaną poetką, autorką utworów dla dzieci, nowelistką zawarłam w 1960 r. z racji zamieszkania przy ulicy Marii Konopnickiej w Szczytnie.

Należę do pokolenia, które wypłatę za pracę odbierało w pracowniczym okienku kasowym.

Od kilku lat śledzę twórczość Nicholasa Sparksa – autora bestsellerowych romansów.

Biorąc udział w Pierwszych Targach Seniora zorganizowanych w MDK-u poddałam się zabawie i wzięłam udział w konkursie zorganizowanym przez MBP w Szczytnie.

Marek Szpejankowski jest autorem ciekawie napisanej i bogato ilustrowanej książki o wymownym tytule: „Krzysztof Klenczon - polski John Lennon”.

W listopadzie 2008 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczytnie gościł reportażysta Wojciech Tochman, którego twórczość i działalność znałam i podziwiałam.

Książka, którą tym razem będę promować, jest mi szczególnie bliska.

Jakiś czas temu dostałam w prezencie książkę „Wieczny początek. Warmia i Mazury” autorstwa Beaty Szady. Dziennikarka przemierzała Warmię i Mazury na rowerze i szukała odpowiedzi na pytanie o tożsamość Warmiaków i Mazurów. Przez trzy sezony podczas ciepłych miesięcy przemieszczała się jednośladem, docierając do ludzi mieszkających w różnych miejscowościach i słuchała ich opowieści. Z tych opowieści powstała niezwykle wciągająca książka „Wieczny początek. Warmia i Mazury”.

Za mną weekendowy, pełen przygód i aktywności wypad w jesienne Bieszczady. Do Szczytna wróciłam troszkę zmęczona, ale zadowolona.

Książka, którą właśnie przeczytałam nosi tytuł „Katarzyna Wielka. Gra o władzę”. Autorką tej niezwykle ciekawej powieści jest Ewa Stachniak.

Lubię czytać, ponieważ należę do pokolenia wychowanego na książkach z serii „Poczytaj mi mamo".

Wrzesień sprzyjał przebywaniu na działce w Rodzinnych Ogródkach Działkowych „Jurand ze Spychowa" w Szczytnie, nic więc dziwnego, że dla mnie oaza zieleni długo była czytelnią.