Radni z Pasymia mają żal do swoich koleżanek i kolegów reprezentujących gminę na szczeblu powiatowym. – Nie dość, że nie utrzymują z nami żadnego kontaktu, to jeszcze nie dbają o interesy naszej gminy – utyskuje wiceprzewodniczący rady Mieczysław Żyra.
NIEDOBRY STAROSTA
Powód do niezadowolenia pasymskim samorządowcom dało stanowisko starostwa, które zażądało od nich 0,5 mln zł na kontynuację modernizacji przebiegającej przez centrum Pasymia drogi powiatowej.
- Z roku na rok musimy coraz więcej dokładać do inwestycji powiatowych. Bardzo źle postępuje starosta i powiat – nie krył goryczy podczas sesji Rady Miejskiej jej wiceprzewodniczący Mieczysław Żyra.
Zaznaczał, że przekazywanie tak znacznych środków na nie swoje inwestycje odbija się kosztem własnych zadań, a potrzeby są wielkie. Coraz częściej docierają do niego głosy zniecierpliwionych letników, którzy pobudowali domy w Krzywonodze czy Miłukach, a wciąż nie mają dostępu do bieżącej wody i do tego jeszcze muszą pokonywać drogę do swoich posesji w tumanach kurzu.
- Ludzie pytają, na co idą ich podatki – utyskiwał Żyra.
Swoje uwagi, podobnie jak radna Tańska, już dawno chciał przekazać radnym powiatowym, mającym wpływ na politykę starostwa. Nie udało się, bo od początku obecnej kadencji, żaden z nich nie pofatygował się na sesję do Pasymia. Sporadycznie tylko pojawiają się na niej przedstawiciele starosty.
- To skandal – grzmiał radny. - Może specjalnie nie chcą naszej gminie pomóc i cieszą się z naszych kłopotów – dywagował, apelując do pozostałych, aby podczas następnych wyborów na nich nie głosowali.
NIE DOSTAJĄ ZAPROSZEŃ
Miasto i gmina Pasym, przynajmniej teoretycznie, ma silną reprezentację we władzach samorządu powiatowego. W pięcioosobowym zarządzie zasiada aż troje ich przedstawicieli - pełniący funkcję wicestarosty Kazimierz Oleszkiewicz oraz dwoje radnych: była burmistrz Lucyna Kobylińska i były wójt gminy Dźwierzuty Czesław Wierzuk. Do tego dochodzi jeszcze „zwykły” radny Dariusz Lepczak.
- Chętnie uczestniczyłabym w sesjach naszej rady, ale nigdy nie otrzymuję powiadomień o terminie obrad – odpowiada na zarzuty była burmistrz. Podobnie jest w przypadku pozostałych radnych.
Zaproszenia otrzymuje natomiast wicestarosta. Nie mógł jednak, jak tłumaczy, przyjechać na ostatnią sesję, bo starosta zlecił mu akurat inne ważne zadanie.
Oleszkiewicz pretensje wiceprzewodniczącego Żyry uważa za niezasadne. Do modernizacji drogi w centrum Pasymia miasto ma dopłacić powiatowi tylko 20 procent, podczas gdy w większości innych wspólnych inwestycji z samorządami podział środków jest „pół na pół”.
DUMA I BÓL
Między innymi dzięki gminnym dotacjom do zadań powiatowych szczycieńskie starostwo zajmuje wysokie – trzecie miejsce w województwie, tuż po Olsztynie i Elblągu, pod względem rozmachu inwestycyjnego.
Starosta Matłach z takiego wyniku jest dumny. Nieco inaczej oceniają to wójtowie.
- Mamy duże wątpliwości co do współfinansowania z naszego budżetu inwestycji powiatowych – nie ukrywa wójt Rozóg Józef Zapert. - Nasi radni z dużym bólem wyrażają akceptację.
Wójt przyznaje jednak, że dzięki takiemu mechanizmowi w ciągu minionych pięciu lat udało się wyremontować na terenie gminy 15 km dróg powiatowych.
Andrzej Olszewski/Fot. A. Olszewski
Z ostatniej chwili
Przewodniczący pasymskiej rady Ryszard Żuk zapowiedział, że wszystkim radnym powiatowym reprezentującym Pasym wysyłać będzie od tej pory zaproszenia imienne.