Jestem kolekcjonerką i gromadzę w zakamarkach szuflad, szafek, pawlaczy... różnorodne pamiątki, które w mojej ocenie kiedyś się przydadzą.
W swoim zachowaniu nie jestem odosobniona, ponieważ podobnych do mnie osób wokół pełno. Nie lubimy wyrzucać, ale przekładamy i wspominamy... po prostu uwielbiamy takie namacalne pamiątki. Ostatnio koleżanka prosiła o fotki Szczytna, z szafki wyciągnęłam przechowywane tam gazety i nagle okazało się, że egzemplarze „Kurka Mazurskiego" dominują. Takim oto sposobem z „Kurka" utworzyła się imponująca górka. Skojarzenie było adekwatne do zimowej scenerii, ponieważ wróciłam z „Góry 4 Wiatrów" w Mrągowie. Sięgnęłam po telefon i tej imponującej górce pstryknęłam zdjęcie. Wówczas dostrzegłam, że w tej całej kolekcji niektóre egzemplarze występują podwójnie. Wzięłam do ręki „Kurek" z 20 stycznia 2010 r., czyli sprzed 9 lat. A tam w środku okienko i wycięty kupon na Najpopularniejszego Sportowca. Natychmiast pamięć wróciła. Otóż w XIII Plebiscycie „Kurka Mazurskiego" na Liście Kandydatów w Kategorii Senior startowała moja przyjaciółka Halinka Biziuk, a przy jej fotce odczytałam taką oto informację: „Halina Biziuk (Orkan Ostróda, biegi na orientację) – jedna z najaktywniejszych sportsmenek w Szczytnie, złota i srebrna medalistka Mistrzostw Polski Leśników w Biegu na Orientację, uczestniczka mistrzostw Europy w BnO." Oczywiście od razu sobie przypomniałam i przyznaję „bez bicia", że kupowałyśmy specjalnie po kilka egzemplarzy „Kurków", by „ratować" honor zgłoszonej koleżanki. W sumie zajęła „pierwsze miejsce od końca", ale zabawy miałyśmy moc, a puchar do dziś zajmuje honorowe miejsce na półce. Przekartkowałam wspomnianego „KM" nr 3/2010 r. i odnalazłam tam dwa swoje teksty: „ Noworoczne spotkanie Koła Spółdzielczyń. Iskierka w Kole" oraz drugi z koncertu w Szkole Muzycznej: „Na żydowską nutę". Pasja sportowa mojej koleżance Halince nie minęła, nadal bierze udział w rozlicznych sportowych zmaganiach, są to oczywiście biegi na orientację. Na początku stycznia uczestniczyła w „Ełckim Maratonie Pieszym na Orientację – Ełcka Zmarzlina". Za każdym razem i mnie namawia na próbę sił w tej, jakże pasjonującej rywalizacji, ale mnie tymczasem interesują górki i archiwalne „Kurki".
Grażyna Saj-Klocek