Pod dach Szkoły Podstawowej
im. W. Kętrzyńskiego w Pasymiu zawitał Pascal Brodnicki, znana postać telewizyjna
z programu kulinarnego „Pascal,
po prostu gotuj”. Przywiózł ze sobą
czek na sumę 10 000 złotych.
We wtorek 21 kwietnia w szkolnej auli, przed audytorium złożonym z uczniów klas piątych, gotował nie kto inny, a sam Pascal Brodnicki, gwiazdor kulinarnych programów TVN. Była to nagroda za uczestnictwo w akcji „Promujemy zdrowy styl życia - jem kolorowo i zdrowo”.
Uczniów zachęciły do udziału w tym przedsięwzięciu dwie pasymskie nauczycielki - Aneta Gołaszewska i Katarzyna Lewandowska. W ramach programu dzieci miały zapoznać się ze zdrowym gotowaniem i przyrządzaniem rozmaitych potraw, głównie warzywnych i owocowych, podanych kolorowo, bo wówczas prezentują się najapetyczniej. Zwieńczeniem całości był konkurs plastyczny o tematyce kulinarnej, ale każda szkoła mogła wysłać tylko jedną jedyną pracę. W Pasymiu wybrano dzieło Karola Lacha (V „c”). Ku zaskoczeniu dzieci i nauczycieli, zyskało ono wysoką ocenę krajowego jury. Jako jedno z pięciu zostało nagrodzone czekiem o wartości 10 000 zł i dodatkową atrakcją - przyjazdem Pascala Brodnickiego z kulinarnym pokazem. Każde z dzieci uczestniczących w programie otrzymało też drobne upominki - m. in. pojemniki na kanapki.
Pascal, entuzjastycznie przyjęty przez pasymską młodzież, gotował na jej oczach warzywną zupę brokułową, ale nie taką pierwszą lepszą, a bardziej wykwintną, bo przyprawioną gałką muszkatołową i migdałowymi płatkami. Przy okazji pokazu dzielił się z uczniami cennymi wskazówkami dotyczącymi pracy w kuchni. Demonstrował jak obierać nożem ziemniaki, aby się przy tym nie pokaleczyć, jak myć i wycierać ostre noże oraz unikać poparzenia się parą buchającą z garnków, w których gotują się różne potrawy.
Zwieńczeniem tego niecodziennego pokazu było ogólne przyprawianie zupy solą i pieprzem, potem smakowanie. Większość uczniów, choć zupa przygotowana przez mistrza była smaczna, po spróbowaniu zaledwie kilku łyżek przerywała degustację, aby ustawić się w długim ogonku po autografy i zdjęcie z Pascalem.
Marek J. Plitt