Z podwórka na stadion w popularnym ogólnopolskim turnieju trafić mogą nie tylko chłopcy, ale i dziewczęta. „Kurek” dowiedział się o przygotowaniu do wzięcia udziału w imprezie dwóch dziewczęcych zespołów z naszego powiatu.
Jedną z drużyn już od jesieni szkoli trener Redy Szczytno Mirosław Kowalski. Zespół wystąpi pod egidą SP 2 Szczytno. - Mam 16 zapisanych osób – informuje trener Kowalski.
Dziewczęta dowiedziały się o możliwości trenowania piłki nożnej z różnych źródeł. W drużynie trenują 1-, 2- i 3-klasistki nie tylko z „dwójki”, ale również ze Szkoły Podstawowej nr 3 czy miejscowości dość od Szczytna odległych, jak chociażby Biały Grunt. Obecnie spotykają się dwa razy w tygodniu, z wielkim zaangażowaniem trenując na „Orliku” i stadionie przy ul. Śląskiej. Dlaczego dały się namówić do uprawiania tej typowo męskiej dla wielu gry? - Nie ma co robić w domu – słyszy „Kurek” od jednej z nich. - Nie nudzi się i można pobiegać – dodaje inna.
Dla dziewczynek niestraszne są siniaki i zadrapania, które z dumą pokazują. Część z nich uczęszcza na dodatkowe zajęcia, jak pływanie, nauka tańca czy języki obce, ale zdecydowanie wolą piłkę nożną. - Najlepiej grać w ataku - mówi Magda. - Ja lubię grać na każdej pozycji – dodaje jej koleżanka Martynka, którą ze względu na predyspozycje trener postawił na bramce.
W meczu treningowym, którego „Kurek” był widzem, padły trzy gole, wszystkie dla drużyny „zielonych”. Po jednej bramce zdobyły Magda i Natalia, trzecia, jak fachowo relacjonują dziewczynki, to samobój. Małe miłośniczki futbolu opanowały już zresztą całkiem nieźle futbolową terminologię. Oglądają także mecze naszej reprezentacji, co wcześniej nie było regułą. - Kiedyś wolałam już słać łóżko – przyznaje jedna z zawodniczek.
Wkrótce przed dziewczynkami poważne wyzwanie – najprawdziwszy mecz, który zadecyduje o ich dalszych losach w turnieju. Przeciwniczkami będą uczennice z podpasymskiego Tylkowa, szkolone pod okiem znanego sędziego Roberta Michalaka.
- I tak z nami nie wygrają – zapewniają reprezentantki SP 2. Jaki będzie wynik szczycieńsko-tylkowskiej rywalizacji? Dowiemy się tego na przełomie kwietnia i maja – taki bowiem przewidziano termin meczu.
(gp)