Pośród majestatu drzew, tropami dzikiej zwierzyny, leśnymi ostępami maszerowałyśmy po rowerowej ścieżce MTB TRAILS.
Trasę na terenie Nadleśnictw Szczytno w leśno-dworskiej krainie utworzyli miłośnicy ekstremalnej jazdy na jednośladach. Teraz, przyprószona śniegiem przypominała białą wstęgę i zachęcała do spaceru. Choć o jej istnieniu wiedziałyśmy i pomykających po niej chłopców widziałyśmy, to nigdy nawet nie zamarzyłyśmy, by pozostawić na niej swój ślad. To przypadek sprawił, że w niedzielę 18 lutego 2018 r. po raz pierwszy postawiłyśmy na niej nogi, a one same poniosły tropem sarnich kopytek. Wędrowałyśmy między dorodnymi bukami i grabami, raz z górki, za chwilę pod górkę, raz w prawo, za chwilę w lewo. Wdychając świeże powietrze, ładując akumulatory i podziwiając kunszt twórców niezwykłej trasy. Ta pierwsza wyprawa liczyła blisko 16 km i do pełni szczęścia brakowało nam kijków do nordic walkingu. Powtórkę z rozrywki powtórzyłyśmy w kolejną niedzielę, czyli 25 lutego 2018 r. Uzbrojone w kije ruszyłyśmy na spotkanie z przygodą na wspomnianej ścieżce. Tym razem wędrówkę rozpoczęłyśmy z innej, niż w minioną niedzielę, strony. Jednak i tym razem wyprawa pośród grabiny i buczyny dostarczyła wielu niezapomnianych przeżyć dla Grażyny i Haliny. Liczyła 16 wspaniałych kilometrów. Polecamy ją tym, którzy lubią wędrówki, bo poczują tam namiastkę górskiego szaleństwa.
Grażyna Saj-Klocek