Z parkingu pod dawną siedzibą straży pożarnej w lipcu zniknęły stojące tam od dłuższego czasu zagracone samochody. Czy na długo?
Na parkingu przed dawną siedzibą straży pożarnej na ul. Kościuszki od lat stały samochody wypełnione różnego rodzaju gratami. Pojazdy należały do jednego z pobliskich mieszkańców. Ich widok raził przechodniów, którzy problem ten zgłaszali także naszej redakcji. Usunięcia pojazdów domagała się również radna Teresa Moczydłowska, składając w tej sprawie interpelację do burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego. Ten w odpowiedzi poinformował ją, że w lipcu samochody zostały zabrane przez właściciela. Zastrzegł jednak, że parking jest ogólnodostępny dla wszystkich pojazdów. - Ich wygląd oraz to, co znajduje się w środku, nie stanowi podstawy prawnej do ich usunięcia – tłumaczy burmistrz, zapewniając jednak, że teren ten będzie cyklicznie monitorowany przez straż miejską, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości zostaną podjęte przewidziane prawem działania.
(ew)
PS. Okazuje się, że nie wszystkie samochody z gratami zniknęły z parkingu. Wciąż stoi tam wypełniony różnymi przedmiotami bus, co sprawdziliśmy w środę (4 sierpnia) rano.