MKS Szczytno - MAZUR Pisz 3:1 (2:1)
KLASA OKRĘGOWA SENIORZY
3. kolejka
0:1 - (24.-k.), 1:1 - Paweł Pietrzak (29.), 2:1 - Maciej Magnuszewski (36.), 3:1 - Bartosz Droliński (84.)
MKS: Cichy, A. Magnuszewski (80. Rapacki), Śmieciński, Głodzik, Skonieczny, M. Magnuszewski, Bartnikowski (78. Kacprzak), Łukaszewski, Pietrzak (59. Droliński), Gregorczyk, Dębek
- Zawodnicy przeszli obok meczu - mówił trener Mirosław Kacak po wiosennym spotkaniu pomiędzy MKS-em a MAZUREM, zakończonym porażką szczytnian 0:1. Zupełnie inna była postawa jego podopiecznych w meczu rozegranym w środku ubiegłego tygodnia. Od początku trwała zażarta walka. Temperaturę podnosił fakt, że sędzia główny kilka razy podejmował niezrozumiałe decyzje - dziwne było również prowadzenie poprzedniego meczu między obiema drużynami.
Początek to aktywność Łukaszewskiego i jego nieznacznie chybione strzały. Pod bramką MAZURA gościli też jego koledzy. Najdogodniejszą sytuację MKS zmarnował w 13. min, gdy po błędzie Sznazy, grającego nie tak dawno w MKS-ie, przed bramkarzem przyjezdnych znalazło się z piłką dwóch graczy ze Szczytna. Futbolówka nie wylądowała jednak w siatce.
W 24. min sędzia zupełnie nieoczekiwanie podyktował jedenastkę dla gości. Sznaza strzelił pewnie i było 0:1. Nie zraziło to miejscowych, którzy natarli z impetem na bramkę MAZURA. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 29. min widoczny w pierwszej połowie Pietrzak wyszedł do prostopadłego podania i posłał piłkę obok interweniującego bramkarza. W 36. min najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym zachował M. Magnuszewski, który silnym uderzeniem wyprowadził szczytnian na prowadzenie. Zespół MAZURA starał się doszukać jakiejś nieprawidłowości przy zdobywaniu tej bramki, ale po chwili oczekiwania i konsultacji z sędzią liniowym główny nakazał wznowienie gry od środka. Schodzących na przerwę zawodników MKS-u żegnały oklaski, co jest zupełnym ewenementem na szczycieńskim stadionie.
Druga odsłona to nadal niezła postawa gospodarzy, którzy byli jednak niedokładni i nieskuteczni. Piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, ale w tym przypadku się nie sprawdziło. Prowadzący otwartą grę goście nie potrafili sforsować solidnie prezentującej się szczycieńskiej defensywy. Wszelkie wątpliwości, kto zasłużył na zwycięstwo, rozwiał w 84. min Droliński. Będąc na połowie gości, zdecydował się na przebój. Pobiegł z piłką po skosie i lewą nogą posłał futbolówkę w róg piskiej bramki. W osiągnięcie korzystnego wyniku zwątpili w tym momencie nawet dość licznie przybyli do Szczytna kibice MAZURA, którzy zdjęli swój baner i zaczęli się szykować do opuszczenia stadionu.
MAMRY Giżycko - BŁĘKITNI Pasym 4:0 (2:0)
1:0 - (12.), 2:0 - (35.), 3:0 - (76.), 4:0 - (77.)
BŁĘKITNI: Stefaniak, Michałek, Chlebowski, Matwiej, Ziółek, Obidziński, Pławski, A. Łachmański, Skrzypski, Jastrzębski, Wiśniewski
Pasymianie pojechali do Giżycka w okrojonym składzie. Na ławce rezerwowych zasiedli tylko dwaj bramkarze: Paweł i Łukasz Martinowie. W sytuacji, gdy kilku biegających po giżyckiej murawie zawodników wyraźnie nie przyłożyło się do gry, trudno było oczekiwać korzystnego wyniku. - Gospodarze mieli dużą przewagę zwłaszcza w drugiej połowie - powiedział "Kurkowi" kierownik BŁĘKITNYCH Dariusz Lipka. - Można było mieć obawy, czy mecz nie zakończy się wynikiem np. 8:0. Na szczęście aż tak skuteczni miejscowi nie byli. Pasymianie mogli pokusić się przed przerwą o bramkę kontaktową, ale zabrakło zimnej krwi przy rozgrywaniu piłki. Później na zdziałanie czegokolwiek zabrakło sił - brak zmian sprawił, że paru mocniej poobijanych graczy pod koniec mogło tylko statystować.
GLKS Jonkowo - JURAND Barciany 1:3
MKS Korsze - VĘGORIA Węgorzewo 1:1
TĘCZA Biskupiec - CZARNI Olecko 2:1
PISA Barczewo - CRESOVIA Górowo Iławeckie 3:1
ŁYNA Sępopol - GRANICA Bezledy 0:0
WARMIA Olsztyn - POLONIA Lidzbark Warmiński 0:0
4. kolejka
CZARNI Olecko - MKS Szczytno 1:1 (1:0)
1:0 - (5.), 1:1 - Sebastian Łukaszewski (66.)
MKS: Cichy, Głodzik, Śmieciński, Rapacki (75. Piotrowski), Skonieczny, M. Magnuszewski, Łukaszewski, Bartnikowski, (46. Dębski), Gregorczyk (46. Kacprzak), Droliński, Pietrzak
Po dobrym występie przeciwko MAZUROWI można było oczekiwać, że szczytnianie wywalczą komplet punktów w pojedynku z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Przy okazji byłaby okazja do rewanżu za nieprzynoszącą chluby porażkę na własnym boisku pod koniec poprzedniego sezonu. Niestety, MKS zawiódł, a remis należy, zdaniem kierownika zespołu Mariusza Krupińskiego, traktować jak porażkę.
Początek był nieudany. Już w 5. min miejscowi strzelili gola. Gracze z Olecka przejęli podanie Bartnikowskiego, błyskawicznie znaleźli się pod bramką Cichego i szczycieński golkiper musiał skapitulować. Podopieczni trenerów Justki i Kacaka od razu przystąpili do odrabiania strat. Kończyło się jednak na strzałach (m.in. Pietrzaka i Łukaszewskiego), które cieszyły oko, ale nie dawały wymiernych korzyści. Najlepszą okazję zmarnował w 62. min Kacprzak. Jego strzał z 2 m oddany głową trafił jednak w słupek. Pod bramką potrafił zachować się za to Łukaszewski. W 66. min akcję skrzydłem przeprowadził Pietrzak. Po jego dośrodkowaniu na przedpolu oleckiej bramki powstało zamieszanie. Najsprytniejszy w tym tłoku okazał się nowy nabytek MKS-u, który uderzeniem z 4 m zdobył swojego pierwszego gola w meczu ligowym dla szczytnian.
BŁĘKITNI Pasym - ŁYNA Sępopol 2:1 (1:0)
1:0 - Piotr Młotkowski (17.), 1:1 - (50.), 2:1 - Jarosław Chlebowski (78.)
BŁĘKITNI: Martin, Michałek, C. Łachmański, Ziętak, S. Foruś, Jastrzębski (46. Matwiej), Pławski, A. Łachmański, Młotkowski, A. Foruś (46. Chlebowski), Stelmach (30. Gawdziński)
Pasymianie wreszcie się przemogli i zdobyli pierwsze w sezonie punkty. Na początku zaatakowali goście, ale wkrótce gospodarze doszli do głosu. W 9. i 10. min dwukrotnie groźnie uderzał A. Łachmański. Piłka znalazła drogę do siatki w 17. min BŁĘKITNI wykonywali rzut wolny w środkowej strefie boiska. Pławski podał do Młotkowskiego, który w pełnym biegu trafił do bramki. Jedyną wartą odnotowania sytuacją w tej części gry była jeszcze tylko akcja Pławskiego i Gawdzińskiego, zakończona niecelnym uderzeniem tego drugiego.
Wkrótce po zmianie stron Młotkowski mógł ponownie zdobyć gola, ale tym razem zachował się fatalnie. W sytuacji sam na sam najpierw trafił w bramkarza, a dobitkę posłał obok bramki. Zamiast 2:0 kilka minut później było 1:1. Po rzucie rożnym pod bramką Martina powstało spore zamieszanie. Najsprytniejszy na przedpolu gracz ŁYNY wpakował piłkę pod poprzeczkę. Przyjezdni zwietrzyli w tym momencie szansę i coraz częściej gościli pod pasymską bramką. Największe zagrożenie stwarzali przy stałych fragmentach gry. Pasymianie nie zamierzali jednak zrezygnować z walki o trzy punkty. W 78. min S. Foruś silnie wybił piłkę spod własnej bramki. Futbolówkę przejął Chlebowski. Wykorzystując fakt, że obrońcy gości stoją daleko od własnej bramki, wyszedł na czystą pozycje i zdobył dla BŁĘKITNYCH upragnionego gola. ŁYNA rzuciła się do odrabiania strat, ale nic złego dla pasymian z tego nie wynikło.
W niedzielę w Pasymiu narodziła się być może nowa tradycja. Po meczu Konrad Pławski otrzymał puchar dla najlepszego zawodnika BŁĘKITNYCH, ufundowany przez jednego ze sponsorów.
JURAND Barciany - POLONIA Lidzbark Warmiński 3:1 (2:0)
GRANICA Bezledy - WARMIA Olsztyn 1:2 (0:0)
CRESOVIA Górowo Iławeckie - MAMRY Giżycko 1:1 (0:1)
MAZUR Pisz - PISA Barczewo 3:0 (2:0)
VĘGORIA Węgorzewo - TĘCZA Biskupiec 1:3 (0:0)
GLKS Jonkowo - MKS Korsze 3:2 (0:0)
TABELA
1.TĘCZA 4 10 8- 2 2.PISA 4 9 12- 4 3.JURAND 4 9 8- 4 4.MAZUR 4 7 8- 5 5.VĘGORIA 4 6 7- 5 6.MKS 4 7 6- 4 7.POLONIA 4 7 5- 3 8.ŁYNA 4 4 4- 3 9.GRANICA 4 4 6- 7 10.CZARNI 4 4 5- 6 11.MAMRY 4 4 7- 9 12.KORSZE 4 4 6- 8 13.WARMIA 4 4 3- 6 14.CRESOVIA 4 4 3- 7 15.JONKOWO 4 3 7-12
16.BŁĘKITNI 4 3 3-13
JUNIORZY STARSI
2. kolejka
MKS Szczytno - VICTORIA Bartoszyce 1:4 (0:3)
br.: Robert Ambroziak (75.)
3. kolejka
MKS Szczytno pauzował.
JUNIORZY MŁODSI
2. kolejka
MKS Szczytno - VICTORIA Bartoszyce 2:3 (1:3)
br.: Adam Grabowski (30., 72.)
BŁĘKITNI Pasym - GSZS Rybno 7:2 (3:0)
br.: Daniel Przecioska (12., 33.), Krystian Zalewski (26.), Rafał Ćwiek (52.), Michał Brzostek (70., 73., 76.)
3. kolejka
MAMRY Giżycko - MKS Szczytno 7:0
OLIMPIA Olsztynek - BŁĘKITNI Pasym 4:0 (3:0)
MŁODZICY
2. kolejka
MKS Szczytno - PISA Barczewo 5:0 (1:0)
br.: Daniel Szewczak (18., 72.), Bartosz Borowski (37.), Paweł Radziwiński (44.), samob. (63.)
NAKI II Olsztyn - BŁĘKITNI Pasym 10:0 (4:0)
3. kolejka
BŁĘKITNI Pasym - MKS Szczytno 0:10 (0:3)
br.: Karol Turek (13.), Konrad Krawiec (20., 54.), Kamil Świtaj (32.-k.), Paweł Radziwiński (37.), Mateusz Abramczyk (42.), Daniel Szewczak (52.), Łukasz Ejzak (51., 58., 69.)
TRAMPKARZE
2. kolejka
MKS Szczytno - PISA Barczewo 1:1 (0:0)
br.: Radosław Jasiński (55.)
REDA Szczytno pauzowała.
3. kolejka
REDA Szczytno - MKS Szczytno 10:0 (3:0)
br.: Maciej Dudziec (4., 16., 41., 46.), Tomasz Kaczyński (12.), Mateusz Roczeń (38., 50.), Adam Gut (52., 57.), Michał Kacprzak (59.)
KLASA "A" SENIORZY
3. kolejka
LZS Knopin - WPZ Lemany 2:0 (0:0)
WPZ: WPZ: Dąbkowski, Saluszewski, Sawicki, Mierzejewski, C. Nowakowski, A. Nowakowski, Lisiewski (70. Opalach), Ryłka, Gołota, Kwiecień, Hołod
Dość nieoczekiwana porażka WPZ z drużyną, która w dwóch pierwszych meczach straciła aż 9 bramek i nie zdobyła punktu. Zdaniem lemańskich działaczy przegrana ich zespołu to w znacznej mierze "zasługa" sędziego fatalnie prowadzącego mecz. Osobny rozdział stanowi bardzo zła płyta boiska w Knopinie, która mimo wszystko nie przeszkodziła w odniesieniu zwycięstwa np. GKS-owi Dźwierzuty czy juniorom WPZ.
MKS Jeziorany - GKS Dźwierzuty 3:2 (2:2)
Bramki dla GKS: Artur Rutkowski (15., 38.)
GKS: Ptaszek, Czarnocki, Rapińczuk, Wieczorek, Szymański (75. Orłowski), Rutkowski, Sztymelski, Zawitowski, Wiśniewski (85. D. Zaborowski), Hintz, C. Zaborowski (75. Kempa)
- Z sędzią się nie wygra. Opadają ręce. Mam tego dość - dźwierzucki działacz Henryk Biruk był po niedzielnym meczu rozgoryczony. GKS nie grał gorzej od gospodarzy, ale zszedł z boiska pokonany. Arbiter podyktował przeciwko przyjezdnym dwa rzuty karne (jeden wybronił Ptaszek), nie uznał ponadto jednej z bramek strzelonych przez drużynę z Dźwierzut.
LEŚNIK Nowe Ramuki - OMULEW Wielbark 2:0 (1:0)
OMULEW: Stypuła (78. Walewski), Trzciński, Krajewski (67. Cieślik), A. Lewandowski (80. A. Łukaszewski), Berk, Kąkiel, Górski, Wilga, Krasecki (72. Korczakowski), Królicki, Abramczyk
Zdaniem trenera Henryka Gabryela jego zespół rozegrał dobre spotkanie, był jednak... za delikatny pod bramką przeciwnika. Czołowa drużyna klasy A nie miała litości dla młodych zawodników z Wielbarka i odniosła pewne zwycięstwo.
WARMIANKA Bęsia - WARMIAK Wojciechy 3:0
FORTUNA Gągławki - ORZEŁ Czerwonka 2:5
KORONA Klewki - BURZA Słupy 2:1
LZS Smolajny - ORZEŁ Biesal 1:1
TABELA
1.KORONA 3 7 9- 3 2.JEZIORANY 3 7 7- 4 3.LEŚNIK 3 7 5- 2 4.WARMIANKA 3 6 9- 4 5.ORZEŁ C. 3 5 9- 6 6.WPZ 3 4 4- 3 7.WARMIAK 3 4 4- 4 8.GKS 3 3 5- 5 9.BURZA 3 3 4- 4 10.OMULEW 3 3 6- 7 11.FORTUNA 3 3 5- 9 12.KNOPIN 3 3 3- 9 13.ORZEŁ B. 3 2 4- 6
14.SMOLAJNY 3 1 2-10
JUNIORZY MŁODSI
LZS Knopin - WPZ Lemany 1:4 (1:3)
br.: Paweł Muchowski (10.), Damian Kujtkowski (20.), Mateusz Kruczyk (30.), Radosław Pusty (70.)
MKS Jeziorany - GKS Dźwierzuty 7:1 (3:0)
br.: Przemysław Krawczyk (57.)
LEŚNIK Nowe Ramuki - OMULEW Wielbark 5:2 (1:1)
br.: Marcin Cieślik (10.), Grzegorz Darmofał (47.)
KLASA "B"
2. kolejka
KP Szczytno - ORZYC Janowo 10:0 (2:0)
Bramki dla KP: Michał Piskorski (2., 4., 49., 60., 73.), Krzysztof Ruszczyk (47., 63.), Radosław Łoński (66.), Grzegorz Goździewski (76.), Radosław Świercz (85.)
KP: Andrzejczak (70. Iwaniak), Łoński, Tyszkowski, Świderski, Nowik, Gwiazda, G. Goździewski, Świercz, Ponikiewski (46. Borowski), Wołczkiewicz (46. Ruszczyk), Piskorski
Zawodnicy KP najwyraźniej zamierzają walczyć o miano najskuteczniejszej drużyny w historii klasy B. Wbili swoim rywalom dziesięć goli w pierwszej kolejce, z takim samym bagażem odprawili i kolejnego przeciwnika. Inauguracyjnemu spotkaniu w Szczytnie przyglądała się liczna widownia nieszczędząca gardeł dla swoich pupili.
STRAŻAK Olszyny - UKS Pruski 2:2 (0:0)
Bramki dla STRAŻAKA: Ryszard Kozicki (72.), Paweł Kozicki (86.)
STRAŻAK: Przybysz, S. Kozicki, Ryszard Kozicki, P. Kozicki, Drozd, Sobotka (46. Łepkowski), Baranowski, Drózd (46. Ceberek), Robert Kozicki, Prusiński, G. Kozicki (60. Jędraś)
W 59. min było 0:2 i zanosiło się na zwycięstwo gości. STRAŻAK ambitnie dążył do odrobienia strat i ta sztuka się udała. Najpierw precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego popisał się Ryszard Kozicki, a na krótko przed końcem olszynianie zdobyli bramkę wyrównującą. Wykonujący rzut karny Przybysz trafił w słupek, ale dzięki refleksowi Pawła Kozickiego futbolówka trafiła do bramki.
MAZUR Świętajno - ŹRÓDLANI Łyna 4:2 (3:1)
Bramki dla MAZURA: Radosław Zembrzuski (20.), Artur Paradowski (25.), Krzysztof Sęder (29.), Mirosław Walas (52.)
MAZUR: Wielk, Guziak, Rapacki, Dąbrowski, Wysocki, Paradowski, Gądek, Walas, Sęder, Zembrzuski, Witkowski (84. Pieńkowski)
Goście spóźnili się na mecz o trzydzieści minut i wyszli na boisko nierozgrzani. Wykorzystali to gracze MAZURA, którzy szybko uzyskali trzybramkowe prowadzenie. W drugiej połowie mogli spokojnie kontrolować rozwój wypadków.
ZRYW Jedwabno - VEL Dąbrówno 7:2 (5:2)
Bramki dla ZRYWU: Patryk Włodkowski (18., 63.), Artur Dymek (26., 37., 77.), Sebastian Sznajder (27.), Paweł Żmijewski (44.)
ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Mierzejewski, Kawiecki, Sznajder (84. Rosiński), Adamkowski, D. Włodkowski, P. Włodkowski, Bączek, Dymek (86. Dunajski), Żmijewski (70. Kowalczyk)
Piłkarze z Jedwabna mogli poprawić wyczyn KP Szczytno, ale zabrakło skuteczności. Zaczęło się niezbyt dobrze, bo w 9. min prowadzenie objęli goście. Później na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Nawet drugi gol dla VELU to zasługa jednego z zawodników ZRYWU, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.
GMINA Kozłowo pauzowała.
Tabela
1.KP 2 6 20- 6 2.PRUSKI 2 4 5- 3 3.ZRYW 1 3 7- 2 4.MAZUR 2 3 4- 5 5.VEL 2 3 5- 7 6.ORZYC 2 3 3-12 7.STRAŻAK 2 1 4- 5
8.GMINA Kozłowo 1 0 1- 3
9.ŹRÓDLANI 2 0 8-14
2005.08.31