Reklama

BANER WSPÓLNY 110325

 

Stare przysłowie "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" odnosi się także do żywienia. Pomijając różne, raczej nieliczne choroby, stan naszego zdrowia zależy od nas samych. Zasada ta działa jednak w dwie strony. Odżywiając się w odpowiedni sposób możemy nie dopuszczać do powstawania niedomagań i schorzeń organizmu, ale też ciężko i konsekwentnie przez całe życie na nie pracować. Zabiegani, zajęci codziennymi obowiązkami często nie zastanawiamy się, dlaczego np. sok w kartonie ma tak długi termin przydatności. Cieszymy się nawet, że będzie mógł trochę postać w domu. Jednak, aby to było możliwe, do soku trzeba dodać konserwanty, a następnie odpowiednio dużą ilość witamin, tak, aby w ostatnim dniu terminu przydatności, mimo strat w wyniku przechowywania, ich zawartość była zgodna z informacją na opakowaniu. Nie wiadomo niestety, czy witaminy te są naturalne, czy syntetyczne, bo na etykiecie zwykle jest tylko informacja o dodatku witaminy, a nie jej pochodzeniu. A cóż organizmowi z witamin, których nie będzie w stanie w całości przyswoić, a tylko zostanie obciążony koniecznym do wydalenia balastem. Tak naprawdę żywność przetworzona, czyli każda poza surowcami typu świeże warzywa, surowe mięso, jajka, itp., to największa niewiadoma w naszym żywieniu. Dzieje się tak za sprawą ustawy, zgodnie z którą jeżeli jakiejś substancji w produkcie jest poniżej 5%, to producent nie musi jej wyszczególniać na etykiecie. Możemy więc np. kupić masło, zawierające w swoim składzie więcej oleju i wody niż samego masła, wędlinę zawierającą więcej wody, konserwantów, glukozy i błonnika niż mięsa, czy parówki cielęce, w których mamy 10% cielęciny i 50% wieprzowiny. Niestety obecnie, przy tak dużym zanieczyszczeniu wód, gleby, powietrza żywność taka jak świeże warzywa także nie jest w 100% zdrowa. Ale mimo wszystko, wybierając mniejsze zło, będziemy się cieszyli lepszym zdrowiem. Jak widać, żywność, którą łatwo i szybko można przyrządzić (sos w słoiczku, zupa w proszku, kostka rosołowa, zafoliowane ciasto) jest dla nas dużą oszczędnością czasu, ale niestety kosztem zdrowia.

Kinga Karalus

2007.01.24