Słowo „figurowe” kojarzy się w sporcie głównie z odmianą łyżwiarstwa. Kto jednak powiedział, że rozmaitych ewolucji nie mogą wykonywać także narciarze wodni - i to na tafli Jeziora Domowego Dużego? W weekend odbyły się tu mistrzostwa Polski w tej widowiskowej konkurencji.
Nasz region to paradoksalnie pustynia, jeśli chodzi o narciarstwo wodne. Choć formalnie istnieje Północno-Wschodni Okręgowy Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego, funkcjonowaniem żadnego klubu Warmia i Mazury pochwalić się nie mogą. Od kilku lat Szczytno użycza jednak swojego akwenu, na którym rywalizują najlepsi w kraju. Narciarstwo wodne pozostaje w Polsce dyscypliną raczej niszową i medale rozdzielane są w ostatnich latach pomiędzy zawodników z Augustowa, Górnego Śląska czy Szczecina.
Szczycieńskie mistrzostwa w jeździe figurowej zdominowali sportowcy z Zefira Bytom – na najwyższym stopniu podium stawali aż pięciokrotnie. W kategorii open mężczyzn zdobyli zresztą wszystkie medale. Klasą dla siebie byli Anna Moś i Dawid Kazek, którzy mogą się poszczycić rekordami kraju w tej konkurencji (niepobite są nawet ich najlepsze osiągnięcia jeszcze z wieku juniora). To między innymi dla nich warto było przyjść w okolice plaży miejskiej, by w sobotę (pogoda nie najlepsza) i niedzielę (aura sprzyjająca) śledzić poczynania narciarzy wodnych.
Zwycięzcy
do 14 lat: dziewczęta -Patrycja Konarska (Zefir Bytom), chłopcy -Konrad Zawadzki (MOS Augustów)
do 17 lat: dziewczęta – Idalia Woźniak (Skiline Szczecin),
chłopcy - Wojciech Gogola (Zefir Bytom)
do 21 lat, mężczyźni – Paweł Świętek (Zefir Bytom)
open: kobiety - Anna Moś (Zefir Bytom),
mężczyźni - Dawid Kazek (Zefir Bytom)
Dla tych, którzy lubią kibicować aktywnie, przygotowano dodatkowe atrakcje. Chętni mogli spróbować jazdy – niekoniecznie figurowej – na nartach wodnych. W stworzonej okazjonalnie kategorii VIP znalazła się nasza olimpijska biegaczka, mieszkająca od niedawna w okolicach Szczytna Anna Jesień. Młodsi tradycyjnie walczyli o to, by popływać np. na bananie czy naleśniku.
(orz)