Przygotowania działki
do zimowych miesięcy
Tegoroczna jesień jest wyjątkowo piękna, ciepła i kolorowa. Widok intensywnie przebarwionych liści może wprawić w zdumienie niejednego estetę. Wystarczy pójść na spacer do parku, lasu, ogrodu, by samemu przekonać się jak złocą się i czerwienią graby, jesiony, brzozy, borówki, jabłonie, kaliny... Ale jesień to także pora intensywnych prac związanych z przygotowaniem naszej działki do zimowych miesięcy. Niezmiernie ważnym zabiegiem w tym okresie jest przekopanie zagonów po zakończonych zbiorach. Zabieg ten ma korzystny wpływ na właściwości gleby, poprawiając warunki wzrostu roślin w następnym sezonie. Jesienne przekopanie gleby powinno być głębokie. Taki sposób przekopania i odwrócenia gleby prowadzi do jej rozluźnienia i napowietrzenia w warstwie, w której najintensywniej rozwijają się korzenie odpowiedzialne za pobieranie składników pokarmowych. Po jesiennym przekopaniu pozostawmy zagony na zimę w tzw. „ostrej skibie”. Jeśli nie wykonamy tego zabiegu jesienią, to wiosenne przekopanie nie powinno być głębokie. Wprawdzie głębokie przekopanie wiosną może sprzyjać spulchnianiu gleby i wymieszaniu jej z nawozami, ale jednocześnie prowadzi do jej przesuszenia. W razie więc konieczności przekopania gleby wiosną należy to robić płycej, a następnie od razu trzeba wyrównać powierzchnię grabiami, co ograniczy jej wysuszenie. Należy bezwzględnie unikać wiosennego przekopywania gleb lekkich, w których często występuje deficyt wody.
Jesień to także odpowiednia pora sprawdzenia czy gleba na naszej działce posiada właściwy odczyn i czy nie trzeba jej zwapnować. Utrzymanie właściwego odczynu gleby jest niezmiernie ważne, gdyż od niego zależy stworzenie optymalnych warunków do życia mikroorganizmów glebowych, które wzbogacą naszą glebę w próchnicę. Jest to ważne zarówno dla samej gleby, jak i dla roślin na niej uprawianych. Rośliny rosnące na glebach zakwaszonych mogą odczuwać niedobory wielu składników pokarmowych spowodowane procesami wymywania pierwiastków. Wapnowanie gleby powinno być przeprowadzane co 4 lata. Regularnie stosowanie nawozów wapniowych jest konieczne, ponieważ ciągle zachodzące w glebie przemiany prowadzą do wypłukiwania wapnia i obniżenia pH. Większość roślin, które uprawiamy na naszej działce to rośliny wymagające gleby o odczynie obojętnym, o pH w granicach 6,0-6,5. Wyjątek stanowią tzw. rośliny kwasolubne, np. borówka, rododendrony, wrzośce, które uwielbiają glebę kwaśną i wapnowania gleby, na której rosną należy unikać. Wymagają one pH poniżej 4,0. Zachęcając do regularnego stosowania nawozów wapniowych jednocześnie przestrzegam przed przesadą. Podkreślam – raz na 4 lata wystarczy, a dlaczego – o tym w dalszej treści.
Analiza chemiczna gleby
Próby glebowe z działki, na której uprawiamy warzywa lub kwiaty pobiera się jesienią po zebraniu plonów lub wczesną wiosną i zawsze z miejsc przed nawożeniem. Uzyskane wyniki analizy dają podstawę do określenia potrzeb pokarmowych do uprawy w danym miejscu roślin, a więc ile i jakich dawek nawozów zastosować, aby uzyskać zadowalające plony. Aby przekonać się jaki stan pod tym względem panuje na terenie szczycieńskich ogrodów działkowych prezesi ogrodów „Jurand ze Spychowa”, „Linki”, „Lenpol” i „Mazur” 21 października zorganizowali na terenie tych ogrodów akcję pobrania próbek gleby z wybranych działek przez fachowców z Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Okręgowego PZD pod kierunkiem kolegi Jarosława Wołądkiewicza. Wyniki przeprowadzonych badań nie są optymistyczne. Jak ustaliłem w rozmowie z kol. Jarkiem, wszystkie próby pobrane z ogrodów „Linki”, „Lenpolu”, „Jurand ze Spychowa” wykazały znaczne przewapnowanie. W większości próbek z tych ogrodów odczyn pH przekracza 8,0. Takie wyniki świadczą, że na tych działkach zbyt często stosowano wapnowanie. Pora więc opamiętać się, bowiem roślinom szkodzi tak samo, gdy gleba jest zakwaszona bądź przewapnowana. Wszelkie oznaki deformacji roślin uprawnych mogą być wynikiem między innymi przesadnego wapnowania. Jaki zatem wniosek można wyciągnąć z tej akcji? W pełni uzasadniony wydaje się jeden - trzeba ją powtórzyć w przyszłym roku i to w szerszym zakresie, a formę i sposób jej przeprowadzenia powinny rozważyć poszczególne zarządy ROD. Ekipa kol. Jarka przeprowadziła w tym samym czasie pokaz prawidłowego cięcia drzew owocowych, ale o tym w następnym artykule.
Stanisław Stefanowicz
Klasyczny pasztet domowy
Dzisiaj proponuję przepis na klasyczny pasztet domowy. Pasztet to potrawa wywodząca się z kuchni francuskiej i możemy go przyrządzać z różnych mięs i przeróżnych dodatków jak warzywa, grzyby. Przygotowanie domowego pasztetu wymaga trochę czasu i fantazji, ale na szczęście nie trzeba być mistrzem, by się udał.
Skład: Po 0,5 kg wołowiny, wieprzowiny i podgardla, 15 dag wątróbki, 3 jajka, bułka, szczypta gałki muszkatołowej, listek laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, słonina, tarta bułka.
Mięso pokroić, włożyć z wątróbką i podgardlem do dużego garnka. Wlać tyle wody, by przykryła zawartość garnka. Dodać 2-3 listki laurowe i kilka ziaren ziela angielskiego. Wlać tyle wody, by przykryło zawartość garnka. Gotować na małym ogniu do miękkości około 2,5 godz. Ostudzone mięso i bułkę namoczoną w mleku zemleć 2 razy przez maszynkę. Powstałą masę przyprawić pieprzem, gałką muszkatołową i solą. Wbić jajka i wyrobić na jednolitą masę. Formę do pieczenia posmarować olejem, wyłożyć plastrami słoniny, rogi obsypać tartą bułką. Włożyć masę do formy i piec około 1 godz. w temp. 1800C. Podawać z odpowiednio przyrządzoną ćwikłą, chrzanem, sosem tatarskim, konfiturą żurawinową itp.