MKS Szczytno - JURAND Barciany 5:2 (2:2)

KLASA OKRĘGOWA SENIORZY

9. kolejka

1:0, 2:0 - Kamil Dębek (11., 20.), 2:1, 2:2 - (25., 34.), 3:2 - Artur Magnuszewski (71.), Kamil Dębek (72.), Grzegorz Dębski (73.)

MKS: Cichy, Głodzik, Skonieczny, Śmieciński, A. Magnuszewski, M. Magnuszewski, Łukaszewski, Gregorczyk (77. Kacprzak), Bartnikowski, P. Pietrzak (66. Dębski), Dębek

Jurandowa tradycja

Zespół z Barcian ma wyraźną słabość do tracenia bramek w Szczytnie. W dwóch poprzednich sezonach wyjeżdżał stąd z bagażem siedmiu goli, teraz stracił ich niewiele mniej. Dobrze z JURANDEM gra się zwłaszcza Dębkowi, który w trzech ostatnich meczach zaaplikował rywalom aż tuzin bramek.

Na wysokie zwycięstwo MKS-u zanosiło się już od samego początku sobotniego meczu. Szczytnianie, którzy w Biskupcu zafundowali sobie bramkową głodówkę, co chwilę wypracowywali sytuacje strzeleckie. Często brakowało jednak precyzji i koncentracji. Najbardziej żądny zdobywania goli był Dębek i to on, dobijając piłkę po strzale Pietrzaka, otworzył wynik spotkania. Ten sam zawodnik w 20. min efektownie wyskoczył do dośrodkowania Łukaszewskiego i podwyższył głową na 2:0. Zamiast kolejnych bramek swoich pupili kibice doczekali się wkrótce... wyrównania. W 25. min Cichy dał sobie wbić gola z 20 m - piłka była uderzona w sam środek bramki. Kilka minut później niezdecydowanie szczycieńskich obrońców i bramkarza kosztowało miejscowych utratę drugiej bramki. Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze po raz kolejny zagrozili golkiperowi JURANDA dopiero pod koniec pierwszej połowy.

Po zmianie stron gracze MKS-u ruszyli do ataku praktycznie całą drużyną. Piłka mijała jednak słupek, trafiała weń (55. min) lub na drodze stawał bramkarz. Rozgrywanie futbolówki przez szczytnian trwało coraz dłużej, celnych strzałów było coraz mniej i zanosiło się na nerwową końcówkę.

Zniecierpliwienie kibiców zmieniło się w spokój w ciągu niespełna trzech minut. W 71. min na nieco inne niż dotychczas rozwiązanie zdecydował się A. Magnuszewski. Otrzymawszy piłkę w polu karnym, zamiast bezproduktywnie podawać, pobiegł z nią równolegle do bramki i strzelił nie do obrony. Potem było już z górki. Niecałą minutę później Dębek na raty zdobył czwartego gola. Gości ostatecznie zniechęcił Dębski, który w 73. min wyskoczył najwyżej do centry Gregorczyka, pieczętując zwycięstwo miejscowych. Szczytnianie mieli jeszcze okazje, by wbić JURANDOWI kolejne gole (szansę zmarnował m.in. Dębek), ale ostatecznie poprzestali na pięciu bramkach.

W najbliższą sobotę MKS gościć będzie barczewskš PISĘ, dotychczasowego lidera tabeli.

BŁĘKITNI Pasym - CRESOVIA Górowo Iławeckie 2:2 (1:1)

0:1 - (25.), 1:1, 2:1 - Konrad Pławski (31., 69.- k.), 2:2 - (83.)

BŁĘKITNI: Martin, Ziętak, C. Łachmański, Michałek (70. Brdyła), Pławski, S. Foruś (61. Skrzypski), A. Łachmański, A. Foruś, Młotkowski, Chlebowski (76. Ziółek), Gawdziński

BŁĘKITNI nie wykorzystali szansy podreperowania swojego skromniutkiego dorobku punktowego. W niedzielę podejmowali jeden z najsłabszych zespołów w lidze, w dodatku przez ponad godzinę grali z przewagą jednego zawodnika.

Od samego początku mecz był wyrównany. Pierwsi groźną sytuację stworzyli goście. W 13. min ładna indywidualna akcja jednego z graczy CRESOVII omal nie skończyła się zdobyciem gola przez gości. W odpowiedzi w 16. min niecelnie w dogodnej sytuacji uderzył Młotkowski. Od 21. min przyjezdni musieli grać w dziesiątkę. Jeden z zawodników z Górowa kopnął mocno od tyłu w nogi Chlebowskiego i Robert Michalak, obchodzący w Pasymiu swój sędziowski jubileusz, bez skrupułów usunął go z boiska. Ku ogólnemu zaskoczeniu pierwszą bramkę zdobyli jednak goście. W 25. min zagapiła się pasymska obrona. Piłka uderzona z 5 m odbiła się najpierw od poprzeczki i za chwilę wpadła do siatki. BŁĘKITNI odpowiedzieli dość szybko. W 31. min z linii końcowej podawał A. Łachmański, a wbiegający Pławski z bliska trafił do bramki. W ostatnich minutach pierwszej i na początku drugiej połowy po kilka szans miały obie drużyny. Bliscy zdobycia bramek dla pasymian byli Pławski i A. Łachmański. Na drugiego gola dla BŁĘKITNYCH kibice czekali do 69. min. W narożniku pola karnego Chlebowski starł się z trochę nieporadnie interweniującym bramkarzem CRESOVII. Sędzia uznał, że pasymianin był faulowany i podyktował "jedenastkę". Pławski strzelił pewnie i było 2:1. Goście uratowali punkt w końcówce. W 83. min, po strzale głową ich zawodnika, piłka wylądowała w siatce.

GRANICA Bezledy - MAZUR Pisz 5:1 (3:1)

POLONIA Lidzbark Warmiński - CZARNI Olecko 0:0

WARMIA Olsztyn - VĘGORIA Węgorzewo 2:1 (1:1)

ŁYNA Sępopol - GLKS Jonkowo 3:0 (1:0)

MAMRY Giżycko - MKS Korsze 3:1 (0:0)

PISA Barczewo - TĘCZA Biskupiec 2:2 (0:2)

TABELA

1.MAMRY 9 22 21-10 2.PISA 9 20 21- 8 3.MKS 9 20 21- 9 4.TĘCZA 9 16 13- 7 5.JURAND 9 15 15-15 6.ŁYNA 9 14 11- 7 7.WARMIA 9 14 12-10 8.GRANICA 9 13 21-16 9.MAZUR 9 13 16-18 10.POLONIA 9 12 10-11 11.KORSZE 9 9 11-17 12.VĘGORIA 9 7 13-16 13.CZARNI 9 7 9-12 14.CRESOVIA 9 8 8-16 15.JONKOWO 9 6 9-23

 

16.BŁĘKITNI	9   5   9-26

JUNIORZY STARSI

7. kolejka

MAZUR Pisz - MKS Szczytno 2:3 (1:2)

br.: Robert Ambroziak (20., 65.), Jacek Chmielewski (35.)

JUNIORZY MŁODSI

7. kolejka

MKS Ruciane-Nida - MKS Szczytno 0:4 (0:2)

br.: Łukasz Klimek (30., 65.), Mateusz Klimek (35.), Konrad Rusiecki (70.)

START Działdowo - BŁĘKITNI Pasym 3:0 (3:0)

MŁODZICY

7. kolejka

MKS Szczytno - WARMIA II Olsztyn 0:3

BŁĘKITNI Pasym - WARMIA Olsztyn 1:3 (0:1)

BŁĘKITNI Pasym - WARMIA Olsztyn 1:3 (0:1)

TRAMPKARZE

7. kolejka

REDA Szczytno - WARMIA Olsztyn 1:1 (0:1)

br.: Patryk Padjasek (50.)

MKS Szczytno - NAKI I Olsztyn 1:4 (0:2)

br.: Nikodem Woźniak (45.)

KLASA "A" SENIORZY

8. kolejka

GKS Dźwierzuty - BURZA Słupy 2:4 (1:1)

Bramki dla GKS: Artur Rutkowski (10.), Cezary Zaborowski (88.)

GKS: D. Krawczyk, Zawitowski, Sztura, Rutkowski, Sztymelski, Szymański (50. P. Krawczyk), Ciebień, Czarnocki, Hintz, Olszynka (70. C. Zaborowski), Rapińczuk

- BURZA strzelała piękne bramki, wszyscy aż klaskali - dźwierzucki działacz Henryk Biruk był pod wrażeniem gry gości. Zadania GKS-owi nie ułatwił bramkarz przyjezdnych, który w pierwszej połowie wybronił cztery "setki".

OMULEW Wielbark - ORZEŁ Biesal 1:2 (0:0)

Bramka dla OMULWI: Kamil Krasecki (81.)

OMULEW: Walewski (80. Stypuła), Czarkowski, Trzciński, Berk, Tusiński, Górski, Wilga (54. Krasecki), Krajewski (54. Korczakowski), Łazicki, Królicki (67. Kąkiel), Ścibek

- Nie powinniśmy tego meczu przegrać - powiedział "Kurkowi" trener Henryk Gabryel. Oba gole dla gości padły po stałych fragmentach gry. Zespół z Biesala wykorzystał wówczas wzrost swoich napastników. Zwycięską bramkę przyjezdni zdobyli w 3. min doliczonego czasu gry.

Swój ostatni mecz, przynajmniej na razie, w barwach OMULWI rozegrał Krzysztof Walewski. Przez najbliższe lata skupi się on na studiach, które podjął w Warszawie.

WPZ Lemany - LZS Smolajny 3:4 (0:2)

Bramki dla WPZ: Michał Kwiecień (48.), Cezary Nowakowski (60., 87.)

WPZ: Błaszczak, Sawicki, Malinowski, C. Nowakowski, A. Nowakowski (25. W. Nowakowski), Sikorski, Paweł Muchowski (60. Piotr Muchowski), Kordas, Kwiecień, Ryłka (75. Gołota), Hołod (70. Różacki)

Zespół ze Smolajn do tej pory tylko przegrywał, można było zatem przypuszczać, że WPZ powiększy swój dorobek punktowy. Goście, nękani wcześniej kontuzjami, wystąpili jednak wreszcie w najsilniejszym składzie i pokazali się w Lemanach z dobrej strony. Na porażkę gospodarzy wpływ miała także słaba postawa linii obrony.

WARMIAK Wojciechy - ORZEŁ Czerwonka 0:1

WARMIANKA Bęsia - KORONA Klewki 1:1

LZS Knopin - FORTUNA Gągławki 1:3

LEŚNIK Nowe Ramuki - MKS Jeziorany 6:1

TABELA

1.LEŚNIK 7 16 18- 8 2.ORZEŁ C. 7 15 21- 9 3.FORTUNA 8 15 24-13 4.ORZEŁ B. 7 12 11- 8 5.OMULEW 8 12 15-19 6.GKS 7 10 13-11 7.BURZA 7 10 15-14 8.WARMIANKA 7 10 14-14 9.WPZ 7 10 13-13 10.JEZIORANY 7 10 11-15 11.KORONA 7 7 11-17 12.KNOPIN 7 6 7-17 13.SMOLAJNY 7 5 12-23

 

14.WARMIAK	7   4   9-13

JUNIORZY MŁODSI

GKS Dźwierzuty - BURZA Słupy 2:0 (1:0)

br.: Bartosz Gwiazda (15.), Bartłomiej Kandybowicz (45.)

OMULEW Wielbark - ORZEŁ Biesal 9:3 (5:1)

br.: Grzegorz Darmofał (4.), Karol Żegliński (8.), Paweł Karcz (25.), Artur Papajewski (28.), Marcin Cieślik (36., 60.), Przemysław Dąbkowski (75.), Jarosław Wilga (78., 79.)

WPZ Lemany - LZS Smolajny 4:0 (2:0)

br.: Piotr Lisiewicz (25.), Paweł Muchowski (55.), Mateusz Kruczyk (60.), Adrian Bazych (62.)

KLASA "B"

6. kolejka

MAZUR Świętajno - STRAŻAK Olszyny 0:2 (0:2)

Bramki dla STRAŻAKA: Adam Baranowski (8.), Paweł Kozicki (41.)

MAZUR: Wielk, R. Gądek, K. Gądek, Mięsak, Dąbrowski, (46. Piotrowski), Walas, Guziak, K. Rapacki, R. Rapacki, (70. Witkowski), Zembrzuski

STRAŻAK: Przybysz, Prusiński, Ryszard Kozicki, Drozd, S. Kozicki, Robert Kozicki (83. Łepkowski), Fliger (57. Sobotka), Baranowski, Ceberek (51. Drózd), G. Kozicki, P. Kozicki

Na boisku istnieli w zasadzie tylko goście, którzy stworzyli wiele sytuacji pod bramką MAZURA. Wykorzystali z nich tylko dwie.

ZRYW Jedwabno - GMINA Kozłowo 5:2 (3:1)

Bramki dla ZRYWU: Artur Dymek (19., 70.), Daniel Włodkowski (36., 49.), Damian Mateusiak (40.)

ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Mierzejewski, Kawiecki, Dąbrowski, Rosiński, Sznajder, D. Włodkowski, P. Włodkowski, Dymek, Żmijewski

Po głupim błędzie obrońcy prowadzenie objęli goście, ale wkrótce ZRYW opanował sytuację. W 19. min Dymek zakończył składną akcję celnym strzałem głową i było już 1:1. Gospodarze trafiali do siatki jeszcze cztery razy, a na listę strzelców wpisał się nawet stojący między słupkami Mateusiak, który skutecznie egzekwował (po raz drugi w tym sezonie) rzut karny.

VEL Dąbrówno - UKS Pruski 4:1 (2:1)

ŹRÓDLANI Łyna - ORZYC Janowo 0:3 wo.

Pauzował KP Szczytno

Tabela

1.ZRYW 5 13 30- 8 2.KP 5 13 26- 7 3.VEL 5 12 28-11 4.PRUSKI 6 8 9-10 5.MAZUR 6 6 9-12 6.ORZYC 6 6 6-36 7.STRAŻAK 5 5 7- 8 8.KOZŁOWO 5 4 8-15

 

9.ŹRÓDLANI	5   1  13-30

 

2005.09.28