MOJE SZCZYTNO
przebiegła granda
przez plac juranda
pasą się konie
na bartnej stronie
ludzie się modlą
w niedzielę
w parafialnym kościele
nad dużym
hotel budują
nad małym
ryby latają
pachnie wiatrem
szczytno
w styczniu i w maju
na skrzypcach
na paletach
na stadionach
na bieżniach
na boiskach
w szkołach
same talenty
rośnie miasto
zaczarowane
mazurom i kurpiom
nam wszystkim
na chwałę
obejmuje
pani fatimska
z troską
dzieci swoje
darowane
teraz i zawsze
i na wieki wieków
amen
Tadeusz Jan Bogusz
(2005.05.11