* * *
to
dziwne
i
być może
niesłychane
po
dwudziestu latach
kocham
moją
żonę annę
jej
kobiecość
i
talent
i
miłość
do
dzieci
ponad
wszystko
chwalę
cerę
mleczną
ręce
pracowite
oczy
dwa
błękity
przyznać
także
muszę
troskę
o mnie
i wierną
pełną
uczuć
duszę
to
wszystko
kocham
Tadeusz Jan Bogusz
(Mazury - Szczytno, maj 2001)
prawnik
zamyślony
nad
kodeksem
nie ujęty
w
artykułach
łamie
paragrafy
na
dnie
sumienia
połyka
ustawy
nie wierząc
w prawdę
i
sprawiedliwość
oddzielony
togą
od
ludzi
i
bliskich
powoli
wraca
do
dwóch
kamiennych
tablic
Tadeusz Jan Bogusz
(2005.09.07)