Spacer po lesie przyniósł wiele niespodzianek. Umyte deszczem jagody wybornie smakowały, a zielone szyszki cudnie pachniały. Na polanie czekały kanie.
Grażyna Saj-Klocek


Spacer po lesie przyniósł wiele niespodzianek. Umyte deszczem jagody wybornie smakowały, a zielone szyszki cudnie pachniały. Na polanie czekały kanie.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.