Dobra wiadomość na początek sezonu turystycznego. Kąpielisko przy Jeziorze Domowym w Szczytnie zostało warunkowo dopuszczone do użytku. Nie wiadomo jednak na jak długo.
Po przeprowadzeniu badań wody w kwietniu i maju br. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Ryszard Kasprzak wyraził zgodę na korzystanie z kąpieli w Jeziorze Domowym w Szczytnie.
- Wyniki są niezłe - informuje nas Grażyna Sosnowska, kierownik higieny komunalnej w Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Bakterie grupy coli są dużo poniżej dopuszczalnej normy.
Co mogło się przyczynić do tego, że w nieczynnym (z niewielką przerwą) od lat kąpielisku znów można będzie zażywać rozkoszy wodnych?
Na pewno wpływ na to miały niskie temperatury, które hamują intensywne rozmnażanie się bakterii. Nie bez znaczenia było też definitywne skanalizowanie ulicy Bartna Strona, skąd jeszcze niedawno do jeziora trafiały ścieki.
- Niepokoi mnie tylko słaba przezroczystość wody, ale o końcowej decyzji rozstrzygnęły parametry bakteriologiczne - dodaje kierownik Sosnowska.
Podjęta decyzja wcale nie oznacza, że kąpielisko będzie czynne przez cały sezon. Dwa razy w miesiącu sanepid przeprowadzi kontrole, na podstawie których albo podtrzyma obowiązującą decyzję, albo ją cofnie. Obserwowany też będzie rozwój roślinności w jeziorze. Jeśli okaże się ona zbyt obfita, kąpielisko zostanie zamknięte, bo wytwarzane przez glony toksyny mogą wywołać uczulenie.
- Mam nadzieję, że nie będzie takiej konieczności - mówi Grażyna Sosnowska. Zdradza nam jednak, że sama nie zdecyduje się na kąpiel w miejskim akwenie. Nie będzie też do tego zachęcać swoich gości.
- Są lepsze kąpieliska i to w bliskiej okolicy. Bardzo czyste jest jezioro Świętajno w gm. Jedwabno, także Kobylocha, a nawet Lemańskie. Rewelacyjnie czysta jest woda w Łęsku na Kulce w gminie Dźwierzuty.
(o)
2005.06.08