W minioną niedzielę w płockim amfiteatrze odbyła się finałowa gala wyborów Miss Polski Nastolatek 2009. Wśród 25 dziewcząt z całego kraju o tytuł najpiękniejszej walczyła także mieszkanka Sasku Małego Karolina Mierzejewska.
Tytuł Pierwszej Wicemiss Warmii i Mazur nie gwarantował Karolinie udziału w finałach. Najpierw musiała przebrnąć przez sito kolejnych eliminacji. Na początku czekał ją ćwierćfinał w Warszawie, podczas którego ze 130 kandydatek wybrano 48 najpiękniejszych dziewcząt. Potem trzeba było jeszcze błysnąć w półfinałach, odbywających się w Szczyrku. I udało się - spośród 48 kandydatek wyłoniono 25 finalistek, a wśród nich Karolinę Mierzejewską. Teraz czekała na nią tylko gala finałowa. - Udział w imprezie był wspaniałą wakacyjną przygodą, choć momentami bardzo pracowitą - mówi „Kurkowi” finalistka. Ostatnie 18 dni dziewczęta spędziły na zgrupowaniu w Ciechocinku, mieszkając we wspaniałym hotelu St. George. Niestety, poranne pobudki następowały już o godz. 7.00 a potem kandydatki dostawały się w ręce stylistek, specjalistek od biżuterii oraz makijażu, scenicznego ruchu itp. i tak aż do obiadu. Karolina trochę tęskniła za domem, ale przetrwała, bo taka już jest - jak powiedziała w trakcie prezentacji - uparta i wytrwała, chce zawsze postawić na swoim. W trakcie finałowej gali kandydatki zaprezentowały się w trzech zasadniczych odsłonach - najpierw w „służbowych” strojach Misslandu (firmowe bluzki oraz spodnie), następnie w bikini, a potem w strojach sportowych. Po tym pokazie wyłoniono 10 najpiękniejszych dziewcząt, ale niestety, Karolinę ominęło to wyróżnienie, chociaż nie myślała, że tak się stanie, bo podczas internetowego głosowania to ona zbierała najwięcej punktów. Cóż, jak się potem okazało, tytułem Miss Internetu obdarzono jej koleżankę Olgę Tarasiuk z Gdyni. - Pewnie stało się tak dlatego, że jury nie zakwalifikowało mnie do pierwszej dziesiątki - żartuje Karolina, dodając, że i tak jest zadowolona z udziału w imprezie, bo przeżyła niezapomniane chwile. Teraz jednak czas, aby wracać do normalnego życia. Kilka dni w szkole przepadło, dopiero we wtorek była pierwszy raz w gimnazjum, ale ucieszyło ją to, że z powrotem jest w swojej klasie, wśród dobrze znanych koleżanek i kolegów, no i nareszcie w domu. - Będę musiała nadrobić te kilka straconych dni nauki, ale nie powinno być z tym jakichkolwiek trudności - mówi „Kurkowi”. Udział w finale Miss Polski Nastolatek nie jest ostatnią sceniczną przygodą Karoliny. Jak zapowiedziała „Kurkowi”, kiedy skończy osiemnaście lat spróbuje swoich siła w wyborach dorosłej Miss Polski. Marzy się jej kariera modelki. Miała już nawet kilka propozycji sesji fotograficznych, ale najpierw przeszkodą był udział w wyborach, teraz z kolei na pierwszym miejscu stawia szkołę - agencje muszą poczekać. No i tak do końca nie wiadomo jeszcze co z tego wszystkiego wyniknie, bo Karolina ma jeszcze inną pasję - kocha zwierzaki i chciałaby zostać lekarzem weterynarii.
M.J. Plitt