Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy w Szczytnie ruszy punkt szczepień masowych. - My jesteśmy gotowi, aby go uruchomić, ale decyzje w tej sprawie podejmuje Narodowy Fundusz Zdrowia – mówi starosta Jarosław Matłach.
Jak informowaliśmy przed tygodniem, szczycieńskie starostwo udostępniło pomieszczenia dawnego internatu przy ul. Chrobrego z myślą o utworzeniu w nich masowego punktu szczepień obsługiwanego przez szpital. Na razie jednak nic się tam nie dzieje. - Punkt czeka i jest w gotowości – zapewnia starosta Jarosław Matłach. Tłumaczy jednak, że to nie od władz samorządowych zależy jego uruchomienie. - Decyzje podejmuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Na razie nie mamy od niego żadnych informacji – mówi Matłach. Niewykluczone, że punkt w ogóle nie zostanie uruchomiony. Okazuje się bowiem, że o zwiększenie dostaw szczepionek wystąpiły także szczycieńskie POZ-y. - Jeśli każdy z nich otrzyma ich np. o sto więcej, to być może nie trzeba będzie otwierać punktu na ul. Chrobrego – zauważa starosta. - Na razie brakuje nam jednego – szczepionek – dodaje.
(ew)