W Jedwabnie trwa budowa hali sportowej rozpoczęta przez poprzedniego wójta Włodzimierza Budnego. Nowe władze gminy uznały, że obiekt jest za duży i aby wykorzystać go w racjonalny sposób brały pod uwagę utworzenie w nim kilku sal lekcyjnych. Na razie jednak ta koncepcja nie zostanie zrealizowana.
Budowa w hali sportowej czterech sal lekcyjnych dla oddziałów I – III to jedna z koncepcji, jaką władze gminy rozważały w celu jak najbardziej rozsądnego wykorzystania obiektu. Zdaniem wójta Krzysztofa Otulakowskiego jest on za duży w stosunku do potrzeb. Stąd pomysł na dodatkowe wykorzystanie hali. Wiadomo już, że sale lekcyjne na razie tu nie powstaną.
- Harmonogram prac budowlanych określa daty graniczne, w ramach których możemy jeszcze rozmawiać z wykonawcą o ewentualnych zmianach funkcji budynku. Przychodzi jednak taki moment, kiedy nie da się tego robić na siłę, bo wtedy rosną koszty budowy – tłumaczy wójt. Jako kolejny powód podaje to, że samorząd stara się o środki zewnętrzne na dokończenie inwestycji. We wniosku o dofinansowanie musi być jednak szczegółowo określone przeznaczenie obiektu, w tym wypadku sportowe. Zmiany wynikające z umieszczenia w nim sal lekcyjnych mogą nie zyskać akceptacji. Wójt nie wyklucza jednak, że za jakiś czas wróci do tej koncepcji. Koszt budowy hali w Jedwabnie ma wynieść około 7 mln złotych. Zakończenie inwestycji będącej dla samorządu dużym obciążeniem, przewidziano na styczeń. Czy z tej okazji planowane jest uroczyste otwarcie?
- Pewnie tak. Mam nadzieję, że wtedy choć raz hala będzie wypełniona - mówi z przekąsem wójt Otulakowski, który od początku podchodził sceptycznie do rozpoczętej przez swojego poprzednika inwestycji.
(ew)