Ogólnoświatowe zainteresowanie małymi podszczycieńskimi miejscowościami - Szymanami i Starymi Kiejkutami niczego dobrego nam nie przyniesie – uważa wójt Sławomir Wojciechowski. - Jeżeli już miałoby dojść do aktu zemsty, to dotknąłby on duże ośrodki, jak Gdańsk, Poznań czy Warszawa. Mieszkańcy małych miejscowości mogą czuć się bezpieczni – uspokaja z kolei starosta Jarosław Matłach.
TAJEMNICZE LOTY
Dziennikarze „Rzeczpospolitej” i TVP Info dotarli do dokumentów potwierdzających, że w latach 2002-03 samoloty CIA wielokrotnie lądowały na lotnisku w Szymanach. Istnieje podejrzenie, że przewożeni nimi byli więźniowie z al Kaidy, którzy następnie trafiali do szkoły szpiegów w Starych Kiejkutach. Tam mieli być torturowani. Prokuratura Krajowa od ponad roku bada, czy w Polsce istniały tajne więzienia i czy w tej sprawie nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych.
Według ustaleń dziennikarzy, ówczesne polskie władze musiały wiedzieć o lotach na trasie Kabul-Szymany. Część samolotów z więźniami miała przylatywać także z Maroka.
Istnienie „specjalnych” lotów potwierdza Mariola Przewłocka, była pełnomocnik spółki zarządzającej lotniskiem. Jego władze otrzymywały wówczas polecenie, aby na lotnisku była jak najmniejsza obsada, a także nie informowano o tym fakcie służb celnych.
Do tej pory istnienia tajnych więzień dla terrorystów w Polsce i Starych Kiejkutach nie udowodniono, chociaż na nasz kraj wskazuje Khalid Sheikh Mohammed, jeden z głównych sprawców zamachu na Nowy Jork.
POTENCJALNE ZAGROŻENIE
Zarówno Szymany, jak Stare Kiejkuty położone są na terenie gminy Szczytno. W latach, w których miały lądować samoloty z więźniami al Kaidy w gminie rządził już Sławomir Wojciechowski.
- Żadne informacje do mnie nie docierały – zapewnia wójt. – Dopóki prokuratura nie udowodni, nie uwierzę w to, co się mówi – dodaje. Jego zdaniem ogólnoświatowe zainteresowanie Szymanami i Starymi Kiejkutami w kontekście terrorystycznym sławy gminie nie przynosi.
- Żadnych profitów z tego nie będziemy mieli – mówi wójt. – Boję się o bezpieczeństwo swojej gminy, ale nie chcę na ten temat więcej mówić.
Czy na gminę może spaść zemsta ze strony al Kaidy?
- Wolę się nie wypowiadać – ucina wszelkie spekulacje na ten temat Jarosław Jurczenko, prezes spółki zarządzającej lotniskiem, w latach 2002-03 jego dyrektor. Zdradza tylko, że w sprawie tajnych lądowań był przesłuchiwany już przez komisję Parlamentu Europejskiego i Prokuraturę Krajową.
Żadnego zagrożenia nie widzi natomiast starosta szczycieński Jarosław Matłach.
- Nie ma potwierdzenia, czy faktycznie terroryści byli więzieni w Starych Kiejkutach – uspokaja starosta. Jego zdaniem, przyjmując hipotetycznie, że al Kaida chciałaby dokonać na Polsce aktu zemsty, dotknąłby on duże ośrodki, np. Warszawę, Poznań czy Gdańsk, a nie małe miejscowości gminy Szczytno.
(o)