Zaledwie dwa tygodnie temu w pożarze domu w Kowaliku zginęło starsze małżeństwo. W miniony weekend ogień znów zebrał śmiertelne żniwo.
W Jeleniowie doszczętnie spłonął drewniany dom. W zgliszczach strażacy znaleźli zwęglone zwłoki 53-latki. Pożar w drewnianym domu w Jeleniowie, gmina Dźwierzuty, wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. Kiedy na miejsce dotarli strażacy, cały budynek był już objęty ogniem, a dach i strop uległy zawaleniu. Pożar przeniósł się też na część oddalonej o kilka metrów drewnianej szopy. - Uczestniczący w akcji gaśniczej strażacy otrzymali od osób postronnych informację, że w płonącym domu mogą przebywać ludzie. Wejście do środka było jednak niemożliwe ze względu na to, że pożar był już w pełni rozwinięty – relacjonuje mł. bryg. Jacek Matejko, oficer prasowy KP PSP w Szczytnie. Dopiero po ugaszeniu ognia strażacy weszli w aparatach oddechowych do wnętrza i przeszukali pomieszczenia. Po usunięciu części zawalonego stropu i dachu natknęli się na zwęglone ludzkie szczątki. Okazało się, że to ciało 53-letniej kobiety. Na miejsce przyjechał prokurator oraz policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza. Z żywiołem walczyło 11 zastępów straży. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Przypomnijmy, że to już druga taka tragedia w powiecie w ostatnich tygodniach. Pod koniec kwietnia w pożarze domu jednorodzinnego w Kowaliku, gmina Rozogi, zginęło starsze małżeństwo.
(ew)