Kinga Jackowska i Iga Wysoczańska, młode miotaczki Juranda Szczytno, znakomicie weszły w halowy sezon lekkoatletyczny. Osiągnięte przez nie wyniki plasują je na czołowych pozycjach list światowych.
Podczas rozgrywanego w sobotę w łódzkiej Atlas Arenie Orlen Cup 2024 wystartowały dwie zawodniczki Juranda Szczytno - Kinga Jackowska i Iga Wysoczańska. Podopieczne Macieja Bukowieckiego zostały zaproszone do wzięcia udziału w dodatkowym konkursie pchnięcia kulą, który poprzedził zmagania seniorów. Na starcie miał stanąć także Karol Kijewski, jednak z powodu drobnej kontuzji jego udział został wykluczony. W obecności 5000 kibiców obie nasze miotaczki spisały się znakomicie, uzyskując wyniki dające im czołowe miejsca na listach światowych.
Iga Wysoczańska, która do soboty legitymowała się rekordem życiowym 14.86, aż trzykrotnie poprawiła ten wynik, windując go ostatecznie na odległość 15.09. - Iga rozwija się w zawrotnym tempie, odkąd w sierpniu ub.r. dołączyła do mojej grupy poprawiła się już o ponad metr – cieszy się trener Bukowiecki. Jej aktualny rezultat jest ósmym na świecie.
Jeszcze lepiej spisała się Kinga Jackowska. W swojej najlepszej próbie 14-letnia miotaczka posłała 3-kilogramową kulę na odległość 15.51. Tym samym po raz kolejny poprawiła swój rekord Polski w kategorii U16. Jest to zdecydowanie najlepszy wynik na świecie w tej kategorii, a także trzeci na świecie w kategorii U18. - Jest to także najlepszy rezultat w historii światowej lekkiej atletyki uzyskany na tak wczesnym etapie sezonu w tej kategorii wiekowej – podkreśla trener.
W niedzielnym konkursie pchnięcia kulą w Spale rekord życiowy ustanowił także Eryk Kryszyłowicz (rocznik 2008). Posłał 5-kilogramową kulę na odległość 14.46, czym zapewnił sobie udział w Halowych Mistrzostwach Polski U18 i U20, które za dwa tygodnie odbędą się we Wrocławiu.
(b)