W świecie Kręciołów.

Książeczki Wycieczek Kolarskich, które skrupulatnie zapełniamy pieczęciami potwierdzającymi naszą bytność w danej miejscowości, są dla rowerzystów drogocennym dokumentem. To po prostu specyficzne pamiętniki zawierające: nazwy miejscowości, przez które wiodła trasa, przemierzone kilometry, datę wycieczki oraz najważniejszą rzecz, czyli wspomnianą pieczątkę.

Początkowo stemple do książeczek przybijalismy w sklepach lub u sołtysów. Gdy jednak stwierdziliśmy, że kościelne pieczęcie są bardzo oryginalne i zdobne - przemieniliśmy się w kolekcjonerów parafialnych stempli.

Kolekcjonerzy pieczęci

Zwykle rowerowe wyprawy odbywają się w niedziele, dlatego też odwiedzamy kościoły, "nachodzimy" też księży, by wizerunki swoich pieczęci odciskali w naszych książeczkach.

Podczas bytności w kancelarii prowadzimy rozmowy z przesympatycznymi proboszczami, którzy spełniając nasze prośby opowiadają o swojej duszpasterskiej pracy, czy też historii kościoła.

Posiadamy dużą kolekcję zdobnych odcisków pieczęci takich parafii jak: Wielbark, Klon, Rozogi, Szymany, Dźwierzuty, Zabiele, Biskupiec, Spychowo, Świętajno, Gawrzyjałki, Lipowiec, Targowo, Nowy Dwór, Faryny... Ta ostatnia została zdobyta w bardzo sympatycznych okolicznościach.

Otóż Faryny po raz kolejny stały się celem jednej z naszych wypraw. Kiedy tam dotarliśmy właśnie trwała msza, po jej zakończeniu proboszcz Józef Dziwik miał spotkanie ze strażakami, a tuż po nim z dzieciaczkami przygotowującymi się do Pierwszej Komunii. Gdy żegnał się ze strażakami szepnęłam do koleżanki, że podejdę do księdza i powiem, że czekamy na to, by przybił nam do książeczek parafialne pieczęcie.

- Chyba jesteś szalona, myślisz że ksiądz zostawi kościół, bo nam zachciało się pieczątek?! - z oburzeniem strofowała mnie koleżanka. Mimo tej nagany podeszłam do księdza i grzecznie zapytałam, czy ostempluje nasze książeczki.

- Przecież ja Was znam. Wy jesteście "Kręcioły". Tak pięknie w "Kurku" napisaliście o mojej parafii, bardzo chętnie spełnię Waszą prośbę - i autentycznie zostawił cały kościół, by udać się z nami na plebanię i potwierdzić naszą bytność w Farynach zdobną parafialną pieczęcią.

Grażyna Saj-Klocek

2003.06.18