Dwa lata temu w halowych mistrzostwach kraju seniorów był brąz, przed rokiem Konrad Bukowiecki zdobył srebrny medal. Wreszcie przyszedł czas na złoto. Szczytnianin wywalczył je w minioną niedzielę w Toruniu, uzyskując w konkursie pchnięcia kulą 20,61 m.
Zawodnik Gwardii Szczytno ma już na swoim koncie tytuł mistrza Polski uzyskany w ubiegłym roku podczas zmagań na otwartym stadionie. Na złoto w hali przyszło poczekać trochę dłużej. Bukowiecki uchodził za faworyta konkursu i nie zawiódł. W trzeciej próbie pchnął kulę na odległość 20, 61 m, co zapewniło mu tytuł mistrzowski. Drugie miejsce zajął Michał Haratyk (20,30), a trzecie – Rafał Kownatke (20,11). Warto zauważyć, że w finałowej ósemce znalazło się aż czterech kulomiotów szczycieńskiej Gwardii. Andrzej Regin był szósty (18,59 – najlepszy wynik w sezonie), Sebastian Łukszo – siódmy (18,57), a Andrzej Naszko – ósmy (18,47 – rek.życ.).
Ostatnie dni były dla Konrada Bukowieckiego bardzo intensywne pod względem występów. Na krótko przed mistrzostwami szczytnianin wygrał w Łodzi Orlen Cup wynikiem 20,73 m. Drugie miejsce zajął Kongijczyk Franck Elemba (20,27), czwarty kulomiot ostatnich igrzysk olimpijskich. Szósty w tym konkursie był Andrzej Regin (18,55). Co ciekawe, obaj zawodnicy Gwardii swoje najlepsze wyniki uzyskali w pierwszych próbach.
Wywalczony w minioną niedzielę tytuł mistrzowski musi cieszyć, ale bardzo duże powody do zadowolenia nasz zawodnik miał podczas ubiegłotygodniowego mityngu w Ostrawie. Szczytnianin wygrał, a wynik 21,15 to halowy rekord życiowy Bukowieckiego. Zawodnik Gwardii w pokonanym polu zostawił m.in. Niemca Dawida Storla (20,97). Jak skomentował swój rekord? - Bardziej podobało mi się pchnięcie na 21,05. To na 21,15 było poprawne, ale nie czułem, że kula poleci tak daleko – powiedział po swoim występie w Ostrawie.
Już za półtora tygodnia Konrad Bukowiecki zmierzy się w Belgradzie z najlepszymi kulomiotami Europy podczas lekkoatletycznych mistrzostw Starego Kontynentu.
(gp)