Konradowi Bukowieckiemu nie przeszkadzają dalekie podróże i zmiany stref czasowych. Niedawno zdobył tytuł Mistrza Świata w Stanach Zjednoczonych, teraz nie dał szans kulomiotom biorącym udział w II Letnich Igrzysk Olimpijskich Młodzieży w Chinach. Zawodnik Gwardii Szczytno zdobył złoty medal z wynikiem 23,17 m.

Konrad podbija Chiny

Trwa zwycięski pochód Konrada Bukowieckiego. Kolejnym przystankiem na trasie jego sukcesów był w minioną niedzielę Nankin, w którym odbywały się II Letnie Igrzyska Młodzieży. Szczytnianin we wspaniałym stylu wywalczył tu złoty medal. W drugiej próbie rundy finałowej uzyskał 23,17 m, co jest jego nowym rekordem życiowym i trzecim wynikiem w historii pchania kulą ważącą 5 kg. Zawodnik Gwardii Szczytno zdeklasował swoich rywali. Złoto dałoby już pierwsze podejście, w którym uzyskał 22,09. Srebrny medalista, Rumun Andrei Toader, posłał kulę na odległość równo 21 m. Trzeci był Niemiec Merten Howe z wynikiem 20,13 m. Pozostałym zawodnikom nie udało się złamać granicy 20 m. Konrad Bukowiecki złoty medal odebrał z rąk Ireny Szewińskiej.

- Wszystkie znaki wskazywały, że tak powinno się to zakończyć. Sport jest jednak nieprzewidywalny i uczy pokory – mówi trener i ojciec w jednej osobie Ireneusz Bukowiecki. Owym elementem nieprzewidywalności bywa np. pogoda. - Przed konkursem mieliśmy ulewę i burzę. A Konrad pcha techniką obrotową. Na szczęście jakoś się wypogodziło – wspomina szkoleniowiec.

Szczytnianina zdekoncentrować mógł również fakt, że wygrane przez niego kwalifikacje (22,34 m) i finał dzieliły aż trzy dni. - Bardzo dziwnie to zrobili – komentuje Ireneusz Bukowiecki.

- Ten rok jest wyjątkowy. Wszystko się jakoś poukładało. Teraz trzeba trochę odpocząć – podsumowuje uradowany tata złotego medalisty.

(gp)