Konrad Bukowiecki zajął szóste miejsce w swojej debiutanckiej konfrontacji z najlepszymi kulomiotami Starego Kontynentu. Szczytnianin był jedynym z trójki Polaków, któremu udało się zakwalifikować do wąskiego finału.
W eliminacjach konkursu pchnięcia kulą podczas HME w Pradze wystartowało ponad 30 zawodników, w tym całe podium niedawnych seniorskich MP. Rafał Kownatke posyłał kulę za blisko, Jakub Szyszkowski miał z kolei wszystkie próby nieważne. W tej sytuacji honoru polskich kulomiotów bronił niespełna 18-letni lekkoatleta Gwardii Szczytno. W drugim podejściu eliminacji uzyskał 20,46 m, co dało mu 5. wynik i awans do finałowej ósemki. Rezultat ten to nowy absolutny rekord Europy juniorów. W kwalifikacjach, wygranych przed Davida Storla z Niemiec, szczytnianin był lepszy m.in. od Asmira Kolasinaca z Serbii, broniącego tytułu mistrzowskiego z 2013 r. W sobotnim finale Konrad uzyskał cztery wyniki oscylujące wokół rekordu życiowego, a dwa podejścia spalił. W najlepszej próbie miał 20,46, czyli tyle, ile dzień wcześniej pchnął w kwalifikacjach. Do medalu zabrakło 20 cm. Wygrał bezapelacyjnie David Storl (21,23). Szkoda tylko, że czescy realizatorzy transmisji skupiali się na innych konkurencjach i w TVP Sport konkurs pchnięcia kulą oglądaliśmy w szczątkowej postaci. Szczytnianin, który po konkursie udzielał wywiadu przed kamerami TV, był niepocieszony, bo do medalu zabrakło niewiele, ale i tak swój debiut w „dorosłych” mistrzostwach może uznać za niezwykle udany. Komplementowany jest już nie tylko przez polskie media.
(gp)