We wtorkowe przedpołudnie na drodze Wielbark – Mącice doszło do zderzenia z udziałem osobowego volkswagena i dwóch ciężarówek do przewozu drewna. Poważnie ranne są trzy osoby jadące osobówką – kierująca nią 45-letnia kobieta, jej 44-letni mąż oraz ich 7-letni syn.
Koszmarny wypadek wydarzył się we wtorek około godziny 10.00 na drodze Wielbark – Mącice. Osobowy volkswagen zderzył się z dwiema ciężarówkami do przewozu dłużycy. Samochodem kierowała 45-letnia kobieta, a towarzyszyli jej 44-letni mąż oraz 7-letni syn. Pojazd po zderzeniu wpadł do rowu. - Jego przód był całkowicie zniszczony – relacjonuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Strażacy po dotarciu na miejsce zastali rannego pasażera volkswagena poza pojazdem. We wraku samochodu pozostawali kierująca nim kobieta wraz z synem. - Zarówno ona, jak i chłopiec, mieli zakleszczone nogi. Aby dostać się do poszkodowanych i móc ich ewakuować, musieliśmy wyciąć cały dach – informuje Łukasz Wróblewski. Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia. Zadysponowano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował ranną 45-latkę do szpitala w Olsztynie. Jej syn oraz mąż zostali przewiezieni ambulansami do szpitali w Olsztynie i w Szczytnie. Wszyscy poszkodowani są mieszkańcami gminy Wielbark.
Przez kilka godzin droga w miejscu wypadku była zablokowana. Policjanci wyjaśniają teraz okoliczności i ustalają przyczyny zdarzenia.
To już drugi w ciągu kilku dni tak groźny wypadek na terenie gminy Wielbark. Zaledwie tydzień temu w okolicy Nowojowca zginął 28-letni mieszkaniec Chorzel.
(ew)