W niedzielę 12 września na stację benzynową przy ul. Warszawskiej w Rozogach przyjechał passatem 21-letni mieszkaniec Pisza.
Tam zatankował ponad 260 litrów oleju napędowego na łączną kwotę blisko 1500 zł, po czym odjechał nie płacąc. Następnie, cztery dni później, ten sam mężczyzna, parę minut po godzinie 5.00 podjechał na stację benzynową przy ul. Ostrołęckiej w Szczytnie i powtórzył wcześniejszą operację. Tym razem zalał 187 litrów oleju napędowego na łączną kwotę ponad 1000 złotych.
Szczycieńscy kryminalni w toku prowadzonych czynności ustalili dane sprawcy kradzieży. 21-latek w trakcie przesłuchania przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. Okazało się, że sam nie miał żadnego środka transportu i posiadał sądowy zakaz kierowania. Aby zrealizować swój plan, ukradł tablice rejestracyjne przypadkowego samochodu. Później, informując 33-letniego właściciela volkswagena passata o swoich zamiarach, kilka razy pożyczył od niego auto. Korzyścią, jaką czerpał z procederu mieszkaniec powiatu piskiego było to, że pojazd zawsze zatankowany miał „pod korek”. Właściciel passata usłyszał już zarzut umyślnego ułatwienia 21-latkowi czynu zabronionego poprzez udostępnienie mu auta. Z kolei sprawca kradzieży odpowie również za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu. Funkcjonariusze postawili mu także zarzuty za drobniejsze kradzieże oleju napędowego dokonywane na terenie powiatu szczycieńskiego.