Wystarczą chęci, zapał i dobry pomysł, by wymyśleć ciekawą imprezę nawet w małej miejscowości. Sołtys Gromu wraz z Radą Sołecką najpierw pozyskali środki z Urzędu Marszałkowskiego i gminy, namówili do pomocy sponsorów, potem zmobilizowali do działania mieszkańców i zorganizowali pierwszy wiejski festyn.
Festyn w Gromie odbył się w sobotę 28 lipca na miejscowym boisku. Impreza doszła do skutku dzięki zaangażowaniu nowego sołtysa Andrzeja Kwiatkowskiego oraz Rady Sołeckiej. Stworzyli oni projekt w ramach konkursu �Aktywna wieś Warmii i Mazur� i otrzymali 2 tys.
złotych dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego. Kolejny tysiąc dostali z Urzędu Miasta i Gminy Pasym. Pomysłodawcom przedsięwzięcia udało się też uzyskać wsparcie od sponsorów.
- Naszym głównym celem jest integrowanie wiejskiej społeczności. Przy okazji podobnych imprez ludzie nie tylko wspólnie się bawią, ale też razem pracują przy organizacji - mówi sołtys Andrzej Kwiatkowski. Wcześniej udało mu się z pomocą mieszkańców ogrodzić teren boiska i uporządkować jego teren.
- Poprosiły mnie o to same dzieci. Dotąd nie miały gdzie spędzać wolnego czasu, bo brakuje u nas świetlicy, w której młodzi ludzie mogliby się spotykać - opowiada.
Inicjatywę mieszkańców Gromu chwalił obecny na festynie burmistrz Pasymia Bernard Mius. Wyraził przy tym nadzieję, że przykład z nich wezmą także przedstawiciele innych społeczności z terenu gminy. Program sobotniego festynu był niezwykle zróżnicowany. Na specjalnie przygotowanej scenie wystąpiły zespoły Echo Pasymia oraz goście ze Szczytna - Mazury i Okaryna. Największym powodzeniem wśród najmłodszych cieszyła się jazda na koniach wypożyczonych z gospodarstwa agroturystycznego. Niemałą atrakcją imprezy był pokaz psa policyjnego Maksa, przeprowadzony przez funkcjonariuszy KPP w Szczytnie. Uczestnicy festynu mogli również przyjrzeć się z bliska sprzętom wykorzystywanym na co dzień przez strażaków ze
szczycieńskiej KP PSP. Zaprezentowali oni także pokaz ratownictwa drogowego, demonstrując, jak pokazywane przez nich wcześniej urządzenia sprawdzają się w akcji. Na festynie nie zabrakło też ciast własnej roboty upieczonych przez mieszkanki Gromu oraz przysmaków z grilla. Nad bezpieczeństwem uczestników, wśród których nie brakowało wypoczywających we wsi i okolicach turystów, czuwali członkowie miejscowej OSP.
łuk/Fot. M.J.Plitt