POŻAR SAMOCHODU
W niedzielę 17 czerwca późnym wieczorem na jednej z posesji w Dębówku zapalił się zaparkowany tam opel insignia
. Pożar rozwijał się w komorze silnika. Przybyli na miejsce strażacy ugasili ogień przy użyciu piany. Niestety, pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu. Szkody oszacowano wstępnie na ok. 25 tys. złotych. Przyczyna pożaru nie jest znana, ale wiele wskazuje na to, że mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej.
SZYBKI WARSZAWIAK
W poniedziałek 18 czerwca wieczorem na ul. Wielbarskiej w Szczytnie policjanci ruchu drogowego złapali na gorącym uczynku kierowcę, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Sprawcą złamania przepisów okazał się 55-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna kierował mercedesem, mając na liczniku ponad 100 km/h. Funkcjonariusze odebrali mu dokument prawa jazdy. Ponadto pirat drogowy zapłaci jeszcze nałożony na niego mandat w wysokości 400 zł, a na jego konto wpłynie 10 punktów karnych za popełnione wykroczenie.
BEZMYŚLNY SPACER POD KOŁA TIRA
Wyjątkową bezmyślnością wykazało się dwoje mieszkańców Szczytna. 36-letnia kobieta i jej 47-letni kompan późnym wieczorem 14 czerwca wybrali się po pijanemu na spacer … drogą krajową nr 58. Między Warchałami i Dzierzkami, nie mając żadnych elementów odblaskowych, wtargnęli na jezdnię w momencie, kiedy jechała po niej ciężarówka. Tylko refleks kierowcy, który wykonał gwałtowny manewr ominięcia „spacerowiczów”, uratował ich przed tragedią. Funkcjonariusze przekazali kobietę i mężczyznę pod opiekę rodziny. Ze względu na ich zachowanie, które stwarzało zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wobec 36-latki i jej 47-letniego kolegi skierowane zostaną wnioski do sądu o ukaranie.
ZABRANIE PRAWKA NIE POMOGŁO
W sobotnie popołudnie 16 czerwca policjanci patrolujący teren gminy Dźwierzuty na trasie Szczepankowo – Gisiel zauważyli jadącego w zastanawiający sposób fiata. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli okazało się, że kierujący nim 26-latek jest pod wpływem alkoholu. W organizmie miał prawie promil. Na domiar złego mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, bo te zostały mu wcześniej odebrane. Niebawem 26-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem.
ZABŁĄKANY PIES
W czwartek 14 czerwca po południu do szczycieńskiej komendy policji dotarło zgłoszenie o tym, że w miejscowości Biały Grunt, gmina Świętajno, do płotu przywiązany jest pies. Policjanci po przyjeździe na miejsce zastali doczepionego do jednej z posesji czworonoga. Zwierzę nie wyglądało na zaniedbane. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania jego właścicieli, ale nie przyniosły one rezultatu. Wiele wskazuje na to, że pies zerwał się z łańcucha i uciekł z podwórka. Zwierzak został przewieziony do schroniska. Właściciel, który być może szuka swojego podopiecznego, jest proszony o kontakt z pracownikami Urzędu Gminy w Świętajnie.
NA 272 DNI DO ARESZTU
W poniedziałek 18 czerwca policjanci służby patrolowej zatrzymali 53-letniego mieszkańca gminy Pasym. Za mężczyzną Sąd Rejonowy w Szczytnie wydał nakaz zatrzymania i doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego. Czyny, których dopuścił się 53-latek, skutkowały karą pozbawienia wolności. Teraz przez najbliższe 272 dni mężczyzna będzie oglądał świat przez więzienne kraty.
Z TRZEMA PROMILAMI WSIADŁ NA MOTOROWER
W czwartek 14 czerwca po godzinie 21.00 na ul. Żwirki i Wigury w Szczytnie policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę motoroweru. Funkcjonariusze podejrzewali, że 34-latek może być pod wpływem alkoholu. Wskazywało na to jego zachowanie, a zwłaszcza to, że z trudem utrzymywał pion. Intuicja stróżów prawa nie zawiodła. Badanie wykazało, że motorowerzysta miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. - Zastanawiające było to, jak 34-latek mógł utrzymać się na siodełku, a nie potrafił zachować równowagi na dwóch nogach – nie może się nadziwić podkom. Ewa Szczepanek z KPP w Szczytnie. Niebawem za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem.
NIE POZWOLIŁ NA JAZDĘ PIJANEMU
W niedzielny ranek 17 czerwca przypadkowy kierowca poinformował policję, że po drodze krajowej nr 57 między Siódmakiem a Szczytnem slalomem jedzie motorowerzysta. Działanie obywatela było jak najbardziej słuszne. Okazało się bowiem, że 30-letni mieszkaniec Szczytna poruszający się jednośladem miał w organizmie dwa i pół promila alkoholu. Wkrótce będzie się z tego tłumaczył przed obliczem Temidy.