POŁASZCZYŁ SIĘ NA CUDZY ROWER
W nocy z 6 na 7 lipca na jednej z klatek schodowych w Szczytnie doszło do kradzieży roweru wartego 3 tys. złotych.
Właściciel zostawił niezabezpieczony pojazd, a gdy następnego dnia chciał z niego skorzystać, już go nie było. O zdarzeniu powiadomił policję. Na podstawie nagrania z monitoringu ustalono sprawcę, który przyznał się do zarzucanego mu czynu. Podczas składania wyjaśnień 22-latek tłumaczył, że zabrał rower, ponieważ nie miał czym wrócić do domu. Na swoje usprawiedliwienie dodał jeszcze, że w chwili popełnienia przestępstwa znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu i stąd jego nieracjonalne zachowanie. Za sprawą policjantów jednoślad wrócił do właściciela. 22-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Stróże prawa apelują o właściwe zabezpieczanie rowerów. - Wybierajmy solidne kłódki i blokady, które zniechęcą złodziei i uniemożliwią kradzież – radzi asp. szt. Anna Walerzak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
UCZCIWY ZNALAZCA
Godną pochwały postawą wykazał się 47-letni mieszkaniec gminy Szczytno, który w okolicy jednego z lokali gastronomicznych w Szczytnie znalazł damską torebkę. W środku był telefon komórkowy oraz gotówka w kwocie 700 złotych, a także dokumenty. Znalazca w minioną niedzielę zgłosił się do szczycieńskiej komendy policji. - W rozmowie z oficerem dyżurnym 47-latek oświadczył, że nie mógł postąpić inaczej, jak tylko oddać zgubę właścicielce – mówi asp. szt. Anna Walerzak z KPP w Szczytnie. Policjanci po ustaleniu, kim jest właścicielka torebki, przekazali jej zgubę. - Kobieta była bardzo zaskoczona i niezmiernie szczęśliwa z powodu odzyskania dokumentów, pieniędzy oraz telefonu, które spisała już na straty – relacjonuje policjantka.