SKOK NA AUDI
Niemiła przygoda spotkała dwóch mieszkańców województwa mazowieckiego, którzy przyjechali w celach rekreacyjnych do jednego z ośrodków wypoczynkowych na terenie gminy Jedwabno.
24-latek i jego brat zaparkowali audi w pobliżu ośrodka i poszli nad jezioro. Gdy po około czterech godzinach wrócili, zauważyli, że z samochodu zniknęły dokumenty – dowód osobisty i rejestracyjny pojazdu, a także pieniądze w kwocie 400 złotych. Nie było też kart bankomatowych, akumulatora, a nawet głośnika basowego. Mężczyźni sprawę zgłosili policji. Kryminalni w toku prowadzonych czynności operacyjnych ustalili dane i miejsce pobytu sprawców. Okazało się, że byli nimi dwaj mieszkańcy gminy Wielbark. 20- i 21-latek zostali zatrzymani i przewiezieni do szczycieńskiej komendy. Młodzieńcy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
KROWA, BORSUK I SARNA POD KOŁAMI
W miniony weekend na terenie powiatu doszło do trzech zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt, tym razem nie tylko leśnych. W piątek 3 lipca późnym wieczorem kierujący volkswagenem sharanem, jadąc od strony Wielbarka w kierunku Chorzel, uderzył w stojącą na drodze krajowej nr 57 krowę. Zwierzę nie przeżyło. Obecnie szczycieńscy śledczy ustalają, który z gospodarzy nie dopilnował swojej krowy, powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Tego samego dnia, również późnym wieczorem, kierowca toyoty powiadomił oficera dyżurnego, że kiedy jechał od Szczytna w kierunku Dźwierzut, pod koła jego pojazdu wbiegł borsuk.
Z kolei w sobotę 4 lipca rano na trasie Warchały – Brajniki seat toledo uderzył w sarnę. Kierowca nie ucierpiał, ale zwierzę nie przeżyło kolizji.
DACHOWALI Z 2-LETNIM DZIECKIEM
W środę 1 lipca w Szczepankowie miało miejsce groźnie wyglądające zdarzenie drogowe. Kierująca skodą fabią 20-latka zjechała do rowu i dachowała. Autem podróżowało jeszcze troje pasażerów: 15-letni chłopiec oraz 19-latka wraz z 2-letnią córeczką. Kierująca skodą została przewieziona do szpitala w Biskupcu. Pozostałym uczestnikom wypadku nic poważnego się nie stało. Mimo to 2-letnia dziewczynka została w towarzystwie matki zabrana do szpitala w Biskupcu na obserwację. Samochód uległ całkowitemu zniszczeniu.
SPŁONĘŁA KABINA CIĘŻARÓWKI
We wtorek 30 czerwca w Szymankach zapaliła się kabina ciężarowej scanii. Samochód stał w odległości zaledwie 2,5 metra od budynku w stanie surowym, w którym na szczęście nikogo nie było. Strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na dom. Zniszczeniu uległa cała kabina pojazdu oraz pięć okien budynku, które nie wytrzymały zbyt wysokiej temperatury. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana, niewykluczone, że mogło do niego dojść wskutek zwarcia instalacji elektrycznej lub podpalenia.
ON NIETRZEŹWY, ONA POSZUKIWANA
We wtorek 7 lipca tuż przed godziną 2.00 nad ranem patrol policji zauważył na ul. Paderewskiego w Szczytnie pojazd marki BMW, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do kontroli. Okazało się, że kierujący autem 46-letni mieszkaniec Szczytna w wydychanym powietrzu miał blisko 1,5 promila alkoholu. W trakcie kontroli siedząca na miejscu pasażera kobieta zaczęła się nerwowo zachowywać. Policjanci po weryfikacji jej danych w systemach informatycznych ustalili, że 20-latka ma status osoby poszukiwanej. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Szczytnie należało ją zatrzymać i doprowadzić do najbliższego zakładu karnego. Z ustaleń policjantów wynika, że miała na sumieniu liczne naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.