ZATRUŁ SIĘ TLENKIEM WĘGLA
W sobotę 2 grudnia późnym popołudniem w jednym z domów na ul. Wyszyńskiego w Szczytnie podczas kąpieli zasłabł 12-letni chłopiec.
Kiedy na miejsce przybyli strażacy, okazało się, że dziecko zostało wyniesione z łazienki przez innych domowników. Oprócz 12-latka w mieszkaniu przebywały jeszcze trzy osoby dorosłe – jego rodzice i babcia. U nich nie stwierdzono objawów zatrucia czadem.
- Dokonany w łazience pomiar wykazał znaczną obecność tlenku węgla – informuje bryg. Grzegorz Rybaczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Chłopiec został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Szczytnie.
MIAŁ WIĘCEJ SZCZĘŚCIA NIŻ ROZUMU
O niebywałym szczęściu może mówić 55-letni mieszkaniec Rozóg, który w poniedziałek 4 grudnia późnym popołudniem wybrał się na przechadzkę drogą krajową nr 53. Mężczyzna nie miał na sobie żadnych odblasków, a dodatkowo znajdował się pod wpływem alkoholu. W tej sytuacji o nieszczęście nie było trudno. Nietrzeźwy i niewidoczny dla kierowców pieszy w Rozogach wtargnął nagle na jezdnię, wprost pod koła volkswagena passata, którym kierowała 34-letnia mieszkanka Mikołajek. Kobieta nie miała szans, aby wyhamować i uderzyła w 55-latka. Z obrażeniami nóg został on przetransportowany do szpitala. Kierująca passatem była trzeźwa. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym odpowie teraz 55-latek.
Oprac. (ew)