KOLIZJA PO PIJAKU  I JAZDA MIMO ZAKAZU

W czwartek 10 września rano policjanci z referatu ruchu drogowego na ul. Jana Pawła II w Pasymiu zatrzymali 27-letniego kierowcę forda focusa, który spowodował kolizję z hondą.

Obaj kierowcy zostali przebadani na zawartość alkoholu. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że 27-letni sprawca zdarzenia jest nietrzeźwy. Mężczyzna „wydmuchał” blisko 1,5 promila. Funkcjonariusze sporządzili odpowiednią dokumentację, która niebawem trafi do sądu i zatrzymali mieszkańcowi gminy Pasym prawo jazdy.
Tego samego dnia popołudniu, także w Pasymiu, policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca gminy Jedwabno kierującego motorowerem. Podczas weryfikacji jego danych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że ma on prawomocny zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi

RANNY MOTOCYKLISTA

W piątek 11 września strażacy zostali wezwani do rannego motocyklisty w Piduniu. Na miejscu zastali ok. 60-letniego mężczyznę, który był przytomny, ale miał ranę głowy. Ratownicy założyli mu opatrunek, a następnie przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. Motocyklista został przetransportowany do szpitala w Szczytnie.

ARESZT ZA ZBYT CIĘŻKĄ PIĘŚĆ

Pod koniec sierpnia w jednym z parków na terenie Szczytna między 37-letnim mieszkańcem miasta a jego kolegą doszło do nieporozumienia. Ten pierwszy sięgnął po rozwiązanie siłowe i uderzył swojego towarzysza pięścią w twarz. Cios był tak silny, że pokrzywdzony, upadając na ziemię, doznał rozległych obrażeń ciała wymagających specjalistycznego leczenia operacyjnego. Zebrany przez szczycieńskich śledczych materiał dowodowy pozwolił postawić 37-latkowi zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kolegi. Jak ustalono, agresor był już wcześniej karany. W minionym tygodniu Sąd Rejonowy w Szczytnie przychylił się do wniosku prokuratora o zastosowaniu wobec sprawcy tymczasowego aresztu. 37-latek spędzi tam najbliższe trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nie krótsza niż 3 lata więzienia.

POŻAR SAMOCHODU NA WIELBARSKIEJ

W czwartek 10 września około godziny 3.00 na parkingu jednej z firm przy ul. Wielbarskiej w Szczytnie zapaliła się komora silnika dostawczego volkswagena T4. Strażacy, aby dostać się na posesję, musieli wyłamać kłódkę w bramie wjazdowej. Pożar został ugaszony. Spaleniu uległa komora silnika pojazdu oraz deska rozdzielcza.

ZWINĄŁ SIEDEM FLASZEK I ODJECHAŁ

W środę 9 września około godziny 21.00 29-letni mieszkaniec gminy Szczytno wybrał się do jednego z miejskich marketów po alkohol. Nie miał jednak zamiaru zapłacić za towar. Siedem butelek procentowego trunku włożył do wózka sklepowego, po czym podszedł do drzwi wejściowych i oczekiwał, aż ktoś będzie wychodził. Gdy tylko nadarzyła się taka okazja, pospiesznie opuścił sklep. Następnie zapakował wózek z zawartością do bagażnika swojego audi i odjechał. Policjanci szybko ustalili dane sprawcy i jego miejsce przebywania. 29-latek długo nie nacieszył się zdobyczą. Jeszcze tego samego dnia tuż przed 22.00 policjanci zapukali do jego drzwi. Mężczyzna akurat przebywał kuchni, gdzie na stole stały butelki z alkoholem. 29-latek został zatrzymany i przewieziony do szczycieńskiej komendy. W chwili zatrzymania miał blisko promil alkoholu w organizmie. Mieszkaniec gminy Szczytno usłyszał zarzut kradzieży alkoholu o wartości ponad 900 złotych. Szczycieńscy śledczy podejrzewają również, że 29-latek, po tym, jak ukradł napitek, kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu dodatkowo kara dwóch lat pozbawienia wolności.

PRZECZUCIE URATOWAŁO JĄ PRZED OGNIEM

W sobotę 12 września po godzinie 3.00 strażacy otrzymali informację o pożarze budynku mieszkalnego w Leleszkach. Na miejsce skierowano pięć jednostek OSP i dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Po dojeździe ratownicy zastali objęte ogniem całe poddasze i pół parteru. Na szczęście w budynku nikogo nie było. - Właścicielka nocowała w drugim domu po przeciwnej stronie ulicy. Tłumaczyła, że tego dnia coś ją zaniepokoiło i dlatego nie spała w obiekcie, w którym wybuchł pożar, co zresztą normalnie czyniła – mówi kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Szczytnie. Żywioł spowodował duże straty. Spłonął dach domu, poddasze oraz połowa parteru, reszta pomieszczeń została zalana podczas akcji gaśniczej. Szkody oszacowano wstępnie na ok. 350 tys. złotych. Zdaniem strażaków, tak wielkie zniszczenia to skutek późnego zauważenia pożaru.