ZGŁOSIŁ FIKCYJNY WYPADEK
W sobotę 19 marca pijany 21-latek postawił na nogi służby ratunkowe powiatu i nie tylko. Około godziny 17.00 zaalarmował oficera dyżurnego policji o wypadku drogowym w Rusku Małym.
Oprócz policjantów na miejsce przyjechali także strażacy, zespół ratownictwa medycznego oraz przyleciała załoga lotniczego pogotowia ratunkowego z Olsztyna. Wszystkie służby sprawdziły wskazaną miejscowość oraz jej okolice. Na żaden wypadek ani osoby ranne jednak nie natrafiono. Jak się okazało, sprawca całego zamieszania obserwował działania ukryty w rowie melioracyjnym. To zwróciło uwagę funkcjonariuszy. W rozmowie z policjantami 21-latek przyznał, że wezwał służby ze swojego telefonu komórkowego, a całe zdarzenie wymyślił. Żartowniś został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut bezpodstawnego wezwania służb ratunkowych do wypadku, którego nie było. Za swoje zachowanie odpowie niebawem przed sądem. Grozi mu areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 1500 złotych
GASILI TRAWY
Rozpoczął się sezon wiosennego wypalania traw. Niewiele pomagają apele nawołujące do zaniechania tego procederu i groźby kar grożących podpalaczom. W minionym tygodniu strażacy z powiatu szczycieńskiego z pożarami traw walczyli cztery razy. Pierwsze takie zgłoszenie otrzymali z Olszyn w środę 16 marca. Paliły się trawy w pobliżu budynku mieszkalnego. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy gaśnicze. Ogniem objęta była powierzchnia 30 arów. Pożar próbowali gasić sami mieszkańcy jeszcze przed przyjazdem strażaków. Takie działanie bywa jednak ryzykowne. - W razie nagłej zmiany kierunku wiatru ogień może bezpośrednio zagrozić osobom próbującym gasić go na własną rękę – ostrzega mł. kpt. Michał Maciąg, oficer prasowy KP PSP w Szczytnie. Kolejne pożary traw na nieużytkach miały miejsce w niedzielę 20 marca. Strażacy gasili je w Romanach, Rańsku oraz Witowie.
POŻAR STODOŁY W KUCBORKU
W niedzielę 20 marca w Kucborku wybuchł pożar w drewnianej stodole krytej eternitem. Na miejsce udały się trzy zastępy straży. Okazało się, że część konstrukcji uległa już zawaleniu. Strażacy zdołali uratować połowę obiektu. Po ugaszeniu ognia przeszukali pogorzelisko, ale na szczęście nikogo nie odnaleźli. Spaleniu uległy dwie kosiarki oraz samochód osobowy znajdujące się w objętej pożarem części stodoły.
GASILI SADZE
Choć w kalendarzu już wiosna, to temperatury wciąż nie są zbyt wysokie. To oznacza, że sezon grzewczy nadal trwa. Najwyraźniej „zmęczone” nim są już przewody kominowe w wielu domach, o czym świadczy liczba interwencji strażaków przy pożarach sadzy. W minionym tygodniu w powiecie szczycieńskim doszło do pięciu takich zdarzeń. We wtorek 15 marca sadze paliły się w budynku mieszkalnym w Rumach. Dzień później z tego samego powodu wezwano straż na ul. Gdańską w Szczytnie. W piątek 18 marca pożary sadzy wybuchły na ul. 11 Listopada w Wielbarku oraz w Jerutach. Podobne zdarzenie odnotowano także w Rudce w sobotę 19 marca. We wszystkich tych przypadkach działania strażaków polegały na wygaszeniu pieców, sprawdzeniu przewodów kominowych pod kątem szczelności, założeniu sit kominowych oraz zmierzeniu zawartości tlenku węgla. Nigdzie nie stwierdzono jego podwyższonej obecności.
KOLIZJA W WIELBARKU
W piątek 18 marca w Wielbarku na odcinku drogi krajowej nr 57 doszło do kolizji z udziałem volkswagena golfa III i toyoty yaris. Pierwszym samochodem podróżowała jedna osoba, drugim – cztery. W chwili przybycia służb wszyscy uczestnicy zdarzenia przebywali poza pojazdami. Pierwszej pomocy udzielił im zastęp OSP Wielbark, a następnie zostali przebadani przez zespół ratownictwa medycznego. Na szczęście nikt nie doznał poważniejszych urazów.
oprac. (ew)