OPIEKA NAD DZIEĆMI PO KIELICHU

W sobotę 2 stycznia parę minut po północy policjanci zostali skierowani do jednego z mieszkań na terenie gminy Szczytno.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że pod tym adresem nietrzeźwa matka może sprawować opiekę nad swoimi 1,5-rocznymi dziećmi. Na miejscu mundurowi zastali 39-latkę oraz jej silnie upojonego konkubenta, który, „umęczony” promilami spał w najlepsze. Na pytanie policjantów, gdzie są dzieci, kobieta odpowiedziała, że … na pewno na podwórku i zaczęła ich nerwowo szukać. W międzyczasie do mieszkania przyszła ciocia małoletnich. Oświadczyła, że przejęła opiekę nad nimi, widząc, w jakim stanie są ich rodzice. Funkcjonariusze postanowili zostawić dzieci pod pieczą ciotki. Jak ustalili, nie był to pierwszy raz, kiedy maluchami zajmowali się nietrzeźwi rodzice. Zarówno będąca po spożyciu alkoholu 39-latka, jak i jej konkubent niebawem odpowiedzą za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem.

NIE ZATRZYMAŁ SIĘ DO KONTROLI

W piątek 1 stycznia późnym wieczorem na ul. Warszawskiej w Rozogach policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę audi. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru poddać się policyjnym czynnościom i pomimo wysyłanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusze szybko ustalili jednak jego dane i udali się pod adres zamieszkania. Tam zatrzymali 25-latka. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków, a na dodatek miał przy sobie amfetaminę. Niebawem odpowie przed sądem za prowadzenie samochodu pod wpływem substancji psychotropowych i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

STRAŻACY URATOWALI NIEDOSZŁĄ SAMOBÓJCZYNIĘ

Dramatyczne sceny rozegrały się w jedynym z budynków wielorodzinnych na terenie Szczytna w czwartek 31 grudnia. Przed południem strażacy zostali zadysponowani do mieszkania, w którym miała przebywać 36-letnia kobieta. Służby wezwali jej dziadkowie zaniepokojeni stanem psychicznym wnuczki, która od pewnego czasu borykała się z problemami osobistymi. Strażacy zastali zamknięte drzwi. Aby dostać się do środka, wybili okno. W jednym z pomieszczeń natrafili na kobietę, która nożem podcinała sobie żyły. Ratownicy od razu zabrali jej ostre narzędzie i zatamowali krew. Następnie przekazali 36-latkę ratownikom medycznym, którzy przetransportowali ją do szpitala.

PIĘĆ PIW I SEN ZA KIEROWNICĄ

W piątek 1 stycznia około godziny 6.30 26-letni mieszkaniec gminy Wielbark, kierując volkswagenem passatem, zasnął za kierownicą i zatrzymał się na polnej drodze w Nowym Gizewie. Twardy sen przerwali mu policjanci, którzy po otwarciu drzwi do samochodu wyczuli silną woń alkoholu, a wewnątrz pojazdu zobaczyli wiele puszek po alkoholu. Dobudzony przez mundurowych 26-latek przyznał, że wypił pięć piw, a następnie, w drodze do domu, zasnął za kierownicą. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Na szczęście mężczyzna podróżował sam i nie spotkał nikogo na drodze. 26-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.

DO TRZECH RAZY SZTUKA

W piątek 1 stycznia przed południem oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o awanturze domowej kobiety z nietrzeźwym partnerem. Do zdarzenia doszło w jednym z domów w Szczytnie. Gdy na miejsce przyjechali policjanci okazało się, że para już załagodziła konflikt. Sprawca awantury był spokojny i dobrowolnie opuścił wynajmowane przez jego partnerkę mieszkanie. Mundurowi ograniczyli się więc do pouczenia 31-latka oraz poinformowania, że złośliwe niepokojenie innej osoby jest wykroczeniem.
Niespełna godzinę później ze szczycieńską komendą skontaktowała się pracownica jednej ze stacji benzynowych położonych na terenie miasta. Z relacji kobiety wynikało, że nieznany jej mężczyzna wszedł do sklepu, ściągnął z półki dwa czteropaki piwa i uciekł. Całe zdarzenie zarejestrował monitoring, dzięki któremu udało ustalić rysopis sprawcy.
Parę minut po godzinie 13.00 mundurowi ponownie otrzymali zgłoszenie o złośliwym niepokojeniu kobiety, u której byli przed południem. Na miejscu znów zastali 31-latka, który oprócz tego, że był sprawcą interwencji w mieszkaniu swojej partnerki, to jeszcze okazał się winnym kradzieży piwa ze stacji benzynowej.
Trzecia interwencja podjęta przez policję wobec 31-latka zakończyła się dla niego mandatem w wysokości 500 zł oraz skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie za kradzież.

POLICJANCI NIE DALI SIĘ NABRAĆ

W piątek 1 stycznia wieczorem policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań w Szczytnie. Z ich informacji wynikało, że pod tym adresem może przebywać 37-latek poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Szczytnie. Mężczyzna miał do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz posiadanie substancji psychotropowych i środków odurzających. Obecna w mieszkaniu partnerka 37-latka próbowała wprowadzić policjantów w błąd i ochronić swojego ukochanego przed wymiarem sprawiedliwości, ale mundurowi nie dali się nabrać. W jednym z pomieszczeń zastali śpiącego mężczyznę. Został on zatrzymany i trafił do wskazanego przez sąd zakładu karnego.

UCZEŃ O LEPKICH RĘKACH

W czwartek 31 grudnia do dyżurnego szczycieńskiej komendy policji zadzwonił miejscowy zegarmistrz, informując, że na terenie jego zakładu doszło do kradzieży wartościowego zegarka. Z relacji mężczyzny wynikało, że cenny przedmiot należał do kobiety, która pozostawiła go w celu dokonania drobnej naprawy. Policjanci nawiązali kontakt z właścicielką zegarka. Kobieta wyceniła poniesioną szkodę na 5 tys. złotych. Zrozpaczona dodała, że czasomierz był cenną rodzinną pamiątką. W toku prowadzonych czynności operacyjno – rozpoznawczych szczycieńscy kryminalni ustalili, że kradzieży mógł się dopuścić 33-letni mieszkaniec Szczytna. Okazało się, że miał on klucze do zakładu i pod okiem właściciela uczył się zawodu. Mundurowi ustalili miejsce przebywania „ucznia”. Podczas przesłuchania 33-latek przyznał się do kradzieży. Tłumaczył, że zrobił to „dla żartu”. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie i przekazali je właścicielce. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Oprac. (ew) na podst.
KPP Szczytno,
KP PSP Szczytno