W sobotę 22 maja około godziny 17.00 na ul. 1 Maja w Wielbarku doszło do potrącenia 11-letniego chłopca.
Przed przejściem dla pieszych, które zamierzał pokonać nastolatek, zatrzymał się samochód. Gdy chłopiec wszedł na pasy, najechał na niego jadący z naprzeciwka kierowca citroena. Na miejsce przyjechały straż pożarna, policja, oraz zespół ratownictwa medycznego.
- W chwili naszego przybycia dziecko było nieprzytomne, miało uraz głowy – relacjonuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Jako jeden z pierwszych pomocy 11-latkowi udzielił mieszkający w pobliżu lekarz. Załoga karetki zabrała poszkodowanego do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Szczycieńscy policjanci ustalili, że kierowcą citroena był 64-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna w chwili wypadku był trzeźwy. Tłumaczył mundurowym, że nie zauważył chłopca. Do chwili przyjazdu służb udzielał mu pomocy. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcy uprawnienia do kierowania pojazdami.