NIETRZEŹWY 16-LATEK Z CIĘŻKĄ NOGĄ ZA KIEROWNICĄ

W sobotni ranek 8 czerwca w Zieleńcu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego audi, który jechał z prędkością 72 km/h w terenie zabudowanym. Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że miał w organizmie prawie 1 promil alkoholu. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach teleinformatycznych wyszło na jaw, że ma dopiero 16 lat i nie posiada uprawnień do kierowania. Wraz z chłopakiem podróżowali także 19-letni pasażer i 21-letni właściciel samochodu. Ten ostatni został ukarany mandatem za udostępnienie auta osobie bez uprawnień. Sprawą nieletniego zajmie się Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Szczytnie.

STRAŻACY JAK POGOTOWIE

W minionym tygodniu szczycieńscy strażacy byli trzykrotnie wzywani do działań, podczas których udzielali potrzebującym pomocy medycznej. Po raz pierwszy sytuacja taka miała miejsce we wtorek 4 czerwca na ul. Bohaterów Września. Strażacy mieli tam otworzyć drzwi do mieszkania, w którym przebywał 55-letni mężczyzna. Kiedy dotarli pod wskazany adres, drzwi były już jednak otwarte. Ratownicy zbadali mężczyznę, który miał podwyższone tętno i nie odpowiadał logicznie na zadawane mu pytania. Gdy na miejsce przybył zespół ratownictwa medycznego, 55-latek dostał ataku padaczki. Medycy podjęli decyzję o przetransportowaniu mieszkańca do szpitala.

Dzień później, w środę 5 czerwca w Nowych Kiejkutach doszło do zasłabnięcia 60-letniego mężczyzny. Strażacy zastali go leżącego w ogrodzie. - Był spocony i blady, mieliśmy z nim utrudniony kontakt – relacjonuje st. kpt. Paweł Kozłowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Strażacy udrożnili 60-latkowi drogi oddechowe, a następnie pomogli w transporcie do karetki, która zawiozła go do szpitala.

Następnego dnia, w czwartek 6 czerwca strażacy zostali zadysponowani do otwarcia drzwi w jednym z mieszkań na ul. Leyka. Do wnętrza dostali się przez okno. W środku zastali 60-letnią kobietę, która leżała na podłodze

. - Miała zachowany oddech, ale nie było z nią kontaktu – mówi Paweł Kozłowski. Strażacy udrożnili kobiecie drogi oddechowe i podali tlen. Następnie przekazali 60-latkę zespołowi ratownictwa medycznego, który podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala.