ROBILI SOBIE ŻARTY Z POLICJI I POGOTOWIA

Kolejny tydzień i dwie kolejne interwencje policjantów, które były reakcją na bezpodstawne wezwania. Pierwsza z nich została zgłoszona w piątkowe popołudnie 29 listopada przez mieszkańca gminy Rozogi. Mężczyzna opowiedział dyspozytorowi Wojewódzkiego Centrum Powiadamiani Ratunkowego o poważnym zdarzeniu. Z jego opowieści wynikało, że nieznana mu kobieta zadzwoniła do niego, powiedziała, że znajduje się nad jeziorem i umiera. Nieznajoma miała prosić go o pomoc, jednak mężczyzna nie potrafił wskazać żadnej lokalizacji zdarzenia. Interweniujący policjanci w rozmowie z 62-latkiem ustalili, że zgłoszenie jest nieprawdziwe. Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu i nie potrafił wytłumaczyć mundurowym, dlaczego wezwał patrol policji. Przyznał się do popełnionego czynu i zobowiązał się do tego, że już nigdy nie zadzwoni bezpodstawnie pod numer alarmowy.

Druga interwencja miała miejsce w Szczytnie na ulicy Solidarności. 53-letni mieszkaniec gminy Wielbark wezwał pogotowie ratunkowe. Mężczyzna w rozmowie z dyspozytorem twierdził, że ma myśli samobójcze, jednak podczas interwencji wszystkiemu zaprzeczył. 53-latek również znajdował się w stanie nietrzeźwości i nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zadzwonił pod numer alarmowy 112. Ze względu na jego stan upojenia alkoholowego, policjanci postanowili osadzić mężczyznę w policyjnym areszcie.

POTRĄCENIE ROWERZYSTY

W środę 27 listopada przed godziną 7.00 na drodze krajowej nr 53 w Tylkowie doszło do zdarzenia z udziałem rowerzysty. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 26-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego, jadąc dostawczym renault, najechał na kierującego rowerem 41-latka, który podążał w tym samym kierunku i rozpoczął manewr skrętu w lewo. Cyklista został przewieziony do szpitala na badania. Na szczęście poszkodowany mieszkaniec gminy Szczytno doznał lekkich obrażeń, które nie zagrażały jego zdrowiu i życiu. Uczestnicy zdarzenia zostali zbadani alkomatem, który wykazał, że byli trzeźwi. W związku z popełnionym wykroczeniem, mundurowi ukarali 26-latka mandatem w kwocie 1600 złotych oraz 12 punktami karnymi.

NIE USTĄPIŁ KOBIECIE

W sobotnie popołudnie 30 listopada na ul. Towarowej w Szczytnie kierujący mazdą 72-latek nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującej renault 40-latce jadącej ulicą Władysława IV. Wskutek tego doszło do zderzenia bocznego pojazdów. W zdarzeniu uczestniczył także kierujący audi 44-latek. Mężczyzna jechał prawidłowo, a w bok jego pojazdu uderzyło renault, które wcześniej zderzyło się z mazdą. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi i nie wymagali pomocy medycznej. 72-letni sprawca został ukarany mandatem i punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

OWCZAREK W WYKOPIE

W czwartek 28 listopada przed godziną 15.00 strażacy otrzymali wezwanie na ul. Wiejską w Szczytnie, gdzie do wykopu wpadł owczarek niemiecki. Zwierzę nie było w stanie samodzielnie wydostać się z pułapki. Z opresji uratowali psa strażacy, którzy wyciągnęli go z wykopu.

CHCIAŁ TYLKO, ŻEBY DZIECKO USNĘŁO

Do nietypowej sytuacji doszło w sobotę 30 listopada około godziny 1.00 w Nowym Gizewie. Strażacy zostali poinformowani o stojącym na środku drogi volkswagenie. Wewnątrz spał mężczyzna, który, jak się okazało, jeżdżąc po mieście, próbował uśpić dziecko. Skończyło się tym, że i jego zmorzył sen.

WJECHAŁ W PIESZĄ NA PASACH

We wtorek 3 grudnia po godzinie 7.00 na przejściu dla pieszych na ul. Polskiej w Szczytnie kierujący toyotą 23-letni mieszkaniec Szczytna nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, wskutek czego doszło do jej potrącenia. Poszkodowana, 56-letnia mieszkanka gminy Pasym, została przewieziona do szpitala. Kierowca samochodu i piesza byli trzeźwi. Policja prowadzi czynności zmierzające do ustalenia dokładnych okoliczności wypadku i ukarania jego sprawcy.