NIEBEZPIECZNY CIĄGNIK
W sobotę 8 marca po godzinie 12.00 na ul. Jana Pawła II w Pasymiu doszło do groźnego zdarzenia z udziałem ciągnika rolniczego. Z ustaleń policji wynika, że kierujący nim 65-latek, wykonując nieprawidłowo manewr wyprzedzania kii, uderzył w nią dołączoną maszyną. Autem osobowym kierowała 55-letnia mieszkanka Szczytna. Kierowcy nie odnieśli żadnych obrażeń i byli trzeźwi. Prowadzący ciągnik mieszkaniec gminy Pasym został ukarany mandatem w wysokości 2 tys. zł i 10 punktami karnymi. Na dodatek wyszło na jaw, że ciągnik w ciągu ostatnich ośmiu lat nie został poddany obowiązkowym przeglądom technicznym. Za to wykroczenie 65-latek dostał drugi mandat, tym razem opiewający na 3 tys. złotych.
GROZIŁ BYŁEJ PARTNERCE
W ubiegłym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie zgłosiła się mieszkanka Szczytna, która opowiedziała o tym, czego doświadczyła od swojego dawnego partnera. Mężczyzna wysyłał do niej mnóstwo wiadomości tekstowych, w których kierował wobec niej groźby uszkodzenia ciała oraz pozbawienia życia. Policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca Szczytna, a następnie osadzili go w areszcie. Po zebraniu materiału dowodowego kryminalni przedstawili mężczyźnie zarzut kierowania gróźb karalnych. Ponadto prokurator, po zapoznaniu się z aktami sprawy, zastosował wobec 32-latka środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
ZADZWONIŁ POD 112 I... MILCZAŁ
W niedzielny wieczór 9 marca szczycieńscy policjanci interweniowali w jednym z domów w Szczytnie. Mundurowi ustalili, że 73-latek zadzwonił pod numer alarmowy 112, a po nawiązaniu połączenia z operatorem nie odzywał się do niego, a jedynie wypowiadał niezrozumiałe słowa. Po namierzeniu lokalizacji telefonu komórkowego, z którego zostało wykonane połączenie, na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego. Podczas badania okazało się, że 73-latek nie potrzebował pomocy medycznej. Policjanci, w związku z popełnionym wykroczeniem, ukarali sprawcę interwencji mandatem karnym.
SZARŻUJĄCY MOTOCYKLISTA
W niedzielne popołudnie 9 marca policjanci szczycieńskiej drogówki zatrzymali w Wielbarku kierującego motocyklem marki Yamaha. Jak się okazało, 50-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego znacznie przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Tam, gdzie można mieć na liczniku maksymalnie 50 km/h, motocyklista jechał aż 114 km/h. Złamanie przepisów kosztowało go utratę prawa jazdy oraz 4 tys. zł mandatu. Na jego konto wpłynęło również 14 punktów karnych, ponieważ mężczyzna popełnił wykroczenie w warunkach recydywy.
PIJANY CHCIAŁ ZAWIEŹĆ DZIECI NA WYCIECZKĘ
Skrajnym brakiem wyobraźni i odpowiedzialności wykazał się 40-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu, przyjechał autokarem pod jedną ze szkół na terenie powiatu, skąd miały wyjechać dzieci na wycieczkę szkolną.
Do bulwersującego zdarzenia doszło we wtorek 4 marca rano. Podczas przeprowadzania kontroli drogowej funkcjonariusze szczycieńskiej drogówki sprawdzili stan techniczny pojazdu, którym mieli podróżować uczniowie szkoły. Mundurowi sprawdzili również uprawnienia do kierowania mężczyzny. Jednak po przeprowadzeniu badania alkomatem okazało się, że 40-latek tego dnia nie powinien wsiadać za kierownicę pojazdu. Mężczyzna miał 0,6 promila alkoholu w organizmie, co zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest przestępstwem.
Mieszkaniec województwa mazowieckiego stracił prawo jazdy, a szczycieńscy kryminalni prowadzą czynności w tej sprawie. 40-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Na miejsce przyjechał nowy kierowca, który mógł zawieźć dzieci na wycieczkę. - Przypominamy, że przed każdym wyjazdem dzieci, można poprosić policjantów z miejscowej jednostki o przeprowadzenie kontroli, co najmniej kilka dni przed planowanym wyjazdem. Podczas takiej kontroli mundurowi sprawdzą stan techniczny autokaru, wymagane uprawnienia kierującego, a przede wszystkim jego stan trzeźwości – informuje st. sierż. Emilia Pławska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
STRAŻACY ZAPEWNILI PRĄD CHOREMU
W sobotę 8 marca tuż po godzinie 13.00 strażacy zostali powiadomieni o tym, że na ul. Zielonej w Szczytnie doszło do wyłączenia energii elektrycznej, a w jednym z mieszkań znajduje się osoba podłączona do respiratora. Co prawda bateria urządzenia pozwalała na pracę przez dwie godziny bez prądu, ale koncentrator tlenu nie miał zasilania awaryjnego. Strażacy zapewnili je, podłączając koncentrator do agregatu prądotwórczego. W trakcie ich działań prąd został przywrócony.