ŻNIWA OSZUSTÓW
W poniedziałkowe popołudnie 28 kwietnia do szczycieńskiej komendy zgłosił się 51-latek z gminy Dźwierzuty, który powiadomił funkcjonariuszy o przestępstwie, którego padł ofiarą. Mężczyzna znalazł ofertę zainwestowania pieniędzy gwarantującą rzekomo pomnożenie jego oszczędności. Przez dwa miesiące kontaktował się z przydzielonym mu „osobistym doradcą”, który instruował go w kwestiach finansowych. 51-latek, zwiedziony wizją zysku, wykonywał przelewy na wskazywane przez oszusta konta i tym sposobem stracił blisko 440 tysięcy złotych. Gdy zorientował się, że stał się ofiarą oszustów, postanowił powiadomić o tym policjantów. Funkcjonariusze ustalają dokładne okoliczności tego przestępstwa w celu namierzenia jego sprawców.
51-latek nie był niestety jedyną ofiarą oszustów w powiecie szczycieńskim w ostatnich dniach. Policjanci pionu kryminalnego ustalają też okoliczności oszustwa, którego skutki boleśnie odczuła 84-letnia mieszkanka gminy Świętajno. O zdarzeniu poinformował policjantów członek rodziny, który odwiedził kobietę w sobotę 3 maja. Podczas rozmowy seniorka opowiedziała o sytuacji, jaka ją spotkała dzień wcześniej. Po południu z 84-latką skontaktował się telefonicznie nieznany jej mężczyzna, który przedstawił się jako monter anten telewizyjnych. Rozmowa dotyczyła głównie obecności seniorki w domu. Następnie z pokrzywdzoną skontaktowała się inna osoba, która powiadomiła ją o tym, że członek jej rodziny ma znajdować się w jednostce policji. Rozmówczyni wydała 84-latce polecenie, aby zebrać wszystkie oszczędności i przekazać je mężczyźnie, który pojawi się w jej miejscu zamieszkania. Zgodnie z poleceniami seniorka przekazała sprawcy zebraną gotówkę w kwocie około 20 tysięcy złotych.
KOLEJNE FAŁSZYWE WEZWANIE
W niedzielę 4 maja po północy oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące niepokojącej sytuacji w jednym z bloków w Szczytnie. Zgłaszająca kobieta poinformowała, że jej syn zamknął ją w pokoju, z którego nie może wyjść. Ponadto mężczyzna miał stosować wobec niej przemoc.
Policyjny patrol pojawił się pod wskazanym adresem. Drzwi mieszkania otworzył 24-letni mężczyzna, który był trzeźwy. W swoim pokoju znajdowała się 51-latka, a drzwi do pomieszczenia były otwarte. Mężczyzna poinformował policjantów, że jego matka przez cały czas przebywała w swoim pokoju i spożywała alkohol. Kobieta chciała zrobić mu na złość, więc postanowiła zadzwonić pod numer alarmowy 112. Mundurowi ustalili, że w mieszkaniu nie dochodziło do żadnej z form przemocy, a z uwagi na liczne niepotwierdzone interwencje generowane przez 51-latkę, postanowili skierować sprawę do Sądu Rejonowego w Szczytnie.