Już w najbliższą niedzielę na stadionie w Pasymiu dojdzie do pierwszych w historii naszego powiatu IV-ligowych derbów. Miejscowi Błękitni podejmą MKS Szczytno.
Jeszcze w lipcu wszystko wskazywało na to, że pasymianie będą jedynym reprezentantem powiatu w IV lidze. Błękitni zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie klasy okręgowej, szczytnianie byli gorsi w dwumeczu o grę w IV lidze od MKS-u Korsze. Wkrótce jednak zespół ze Szczytna znalazł się ponownie w gronie IV-ligowców. Pojawiły się w związku z tym pogłoski, że sprawę załatwiono, stosując niezbyt czyste metody. O wszystkim miały ponoć rozstrzygnąć „znajomości” - w komisji licencyjnej WM ZPN działa były prezes MKS-u Zbigniew Magnuszewski.
- Nie było żadnego zielonego stolika - zapewnia Jacek Piórkowski, prezes MKS-u. - Dostaliśmy telefon ze związku z propozycją występów w IV lidze. Zrobiło się jedno wolne miejsce i nie było już czasu na baraże z Ewingami Zalewo (zespół, który był gorszy w dwumeczu o grę w IV lidze od Motoru Lubawa - przyp. red.). W związku uznano, że jesteśmy lepiej przygotowani organizacyjnie. W powiększonej do 18 zespołów lidze zagrają zatem i pasymianie, i szczytnianie. Obie drużyny los skojarzył już w kolejce rozpoczynającej sezon. Podobnie bywało i w latach ubiegłych - z tą różnicą, że były to spotkania o mistrzostwo ligi okręgowej.
Bodaj najwięcej emocji przyniósł mecz z jesieni 2003 r. Pasymianie po zaledwie 11 min prowadzili w Szczytnie już 2:0, ale spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Do zawodników najczęściej wpisujących się na listy strzelców w tamtych spotkaniach należeli Marcin Łukaszewski i Kamil Dębek. Jest bardzo prawdopodobne, że obaj zagrają także w niedzielę.
W OBOZIE GOŚCI
Na kilka tygodni przed rozpoczęciem rozgrywek z drużyną seniorów MKS-u rozstał się trener Krzysztof Rudzki, który przejął zespół w maju. Swoją decyzję tłumaczył nadmiarem obowiązków. Na prowadzenie drużyny zgodził się Tadeusz Sosnowski, w ostatnich sezonach trenujący piłkarzy rozwiązanego w wakacyjnej przerwie WPZ Lemany. Warto dodać, że Sosnowski prowadził już MKS w latach 90. W drużynie ze Szczytna pojawiło się kilku piłkarzy WPZ Lemany. Drużynę wzmocnić mają także podstawowi jeszcze niedawno zawodnicy MKS-u: Bartłomiej Mastyna i Kamil Dębek. Ten drugi ma za sobą średnio udaną przygodę z klubami z Ostrołęki i Morąga. W ostatnich sparingach przypomniał o swoich nieprzeciętnych snajperskich umiejętnościach. Tego pierwszego komplementuje kierownik Mariusz Krupiński. - Gdyby każdy zawodnik miał tyle sił, co Bartek, byłoby super - słyszymy. Wkrótce do drużyny dołączyć ma Paweł Bartnikowski, który wraca do kraju z Wysp Brytyjskich.
Pod wodzą Tadeusza Sosnowskiego szczytnianie rozegrali 5 meczów. Najpierw zremisowali z Koroną Ostrołęka 2:2, potem przegrali z Leśnikiem Nowe Ramuki 1:3. Trzy kolejne spotkania zakończyły się zwycięstwami MKS-u: 2:1 z Omulwią Wielbark, 4:0 z Niwą Nowa Wieś (beniaminek małopolskiej IV ligi) i 2:1 z Mazurem Pisz. Niezły był zwłaszcza mecz z drużyną z Małopolski. Zaczęło się od skutecznie wykonanego rzutu wolnego (M. Pietrzak), później w ciągu kilkudziesięciu sekund dwa efektowne trafienia zaliczył Dębek. Ostatnią bramkę zdobył Kwiecień, wykorzystując podanie Klimka. Strzelecki duet Dębek-Kwiecień przesądził również o zwycięstwie w wyjazdowym meczu z Mazurem Pisz.
CO U GOSPODARZY
Kilka nowości jest także w Pasymiu. Zawodnikami Błękitnych zostali: Artur Naczas (wcześniej grający na zasadzie wypożyczenia), Jakub Koledziński i Patryk Brzozowski. Z gry w drużynie zrezygnował wypożyczony z OKS-u 1945 Olsztyn Rafał Prusik, do Zrywu Jedwabno odeszli: Sławomir Foruś, Konrad Pławski i Marcin Michałek.
Podobnie jak przed rundą wiosenną nierozwiązana jest sprawa Roberta Ambroziaka. Zawodnik nie wyraża chęci gry w MKS-ie i chciałby kontynuować piłkarską karierę w klubie z Pasymia, do którego był wypożyczony na kilka miesięcy. Władze MKS-u zażądały od Błękitnych 9850 zł, sumę bliską maksymalnej w IV lidze. - Potem opuściliśmy na 9 tysięcy - mówi prezes klubu ze Szczytna Jacek Piórkowski. Działacze z Pasymia uważają, że to wciąż stanowczo za dużo i poprosiły o arbitraż WM ZPN. Sprawa ma się rozstrzygnąć już w najbliższy czwartek.
W minionym tygodniu Błękitni rozegrali swoje ostatnie sparingi. Pokonali Olimpię Olsztynek 2:1 i OKS II Stomilowców Olsztyn 3:0. W tym drugim spotkaniu czołowy pasymski napastnik Marcin Łukaszewski wszedł na boisko dopiero po przerwie - nie zabliźniły się jeszcze rany po rozcięciu łuku brwiowego w jednym z wcześniejszych pojedynków. Mimo kontuzji zdobył pierwszą z bramek. Oba mecze zostały rozegrane na nowym stadionie przy pasymskim gimnazjum. Sama płyta prezentuje się nieźle, ale infrastruktura pozostawiała jeszcze w ostatnią sobotę trochę do życzenia. Mimo to spotkanie inaugurujące nowy sezon odbędzie się na tym obiekcie. - Mamy warunkową licencję do 30 czerwca 2009 roku - powiedział nam sekretarz Błękitnych Jan Suchomski. W rozpoczynających się rozgrywkach bilet wstępu na stadion będzie kosztował 5 zł.
TYPY NA NIEDZIELĘ
Jakim wynikiem zakończy się trenerski pojedynek dwóch Tadeuszów: Justki i Sosnowskiego? Który z napastników - Łukaszewski czy Dębek - będzie skuteczniejszy? Nie wszystkie z zapytanych przez nas osób blisko związanych z rywalizującymi klubami pokusiły się o przepowiedzenie wyniku.
Dariusz Lipka, wiceprezes Błękitnych: zwycięstwo gospodarzy;
Michał Wielgus, kierownik Błękitnych: zwycięstwo gospodarzy;
Jan Suchomski, sekretarz Błękitnych: 4:1;
Jacek Piórkowski, prezes MKS-u: 1:2;
Mariusz Krupiński, kierownik MKS-u: 1:3. Trener MKS-u Tadeusz Sosnowski stwierdził tylko: - Będziemy walczyli o zwycięstwo.
Jedno jest pewne - obaj szkoleniowcy nie muszą na takie mecze specjalnie motywować swoich graczy. Emocji nie powinno zatem zabraknąć. Początek spotkania o godz. 16.
(gp)