Ostatnie upalne dni spowodowały wzrost zagrożenia pożarowego w lasach powiatu.

Do tego dochodzi jeszcze niefrasobliwość korzystających z nich ludzi, a czasem wręcz  celowe działanie. W minionym tygodniu strażacy trzykrotnie interweniowali przy gaszeniu poszycia. Pierwsze takie zdarzenie miało miejsce w środę 1 lipca w pobliżu Jesionowca. Paliła się tam ściółka w uprawie leśnej na powierzchni około 1 hektara. Przyczyną pożaru ugaszonego przez straż było podpalenie. Ono także spowodowało pożar poszycia w rejonie Baranowa na terenie Nadleśnictwa Wielbark w niedzielę 5 lipca. W tym przypadku ogniem objęte były 3 ary lasu. Tego samego dnia strażacy odebrali wezwanie o pożarze na powierzchni 40 arów poszycia w 60-letnim lesie sosnowym w okolicy Czarnego Pieca w Nadleśnictwie Jedwabno. Ogień ugaszono. Tym razem prawdopodobną przyczyną było też podpalenie.

DOMEK W OGNIU

W niedzielę 5 lipca w nocy w Spychowie wybuchł pożar drewnianego domku letniskowego. Ogień zagrażał też sąsiedniemu budynkowi. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń. Strażacy uporali się z żywiołem, zapobiegając też rozprzestrzenieniu się go na zagrożony obiekt.

SEAT UDERZYŁ W DRZEWO

W sobotę 4 lipca w Wałach kierujący seatem ibizą z nieznanych przyczyn uderzył w drzewo. Mężczyzna po zbadaniu przez zespół ratownictwa medycznego został przewieziony do szpitala w Szczytnie.
oprac. (ew)