IV LIGA - 22. kolejka
Błękitni Pasym - Mazur Ełk 5:2 (1:2)
0:1 – (7.), 1:1 – Marcin Łukaszewski (13.), 1:2 - (35.), 2:2 – Marcin Łukaszewski (50.), 3:2 – Grzegorz Naczas (57.), 4:2 – Marcin Łukaszewski (78.), 5:2 – Krzysztof Łączyński (90.)
Błękitni: Przemysław Brzozowski, Głodzik, A. Naczas, Panikowski (85. Kruk), Ziętak , Magnuszewski (88. Łączyński), S. Łukaszewski, Patryk Brzozowski (28. G. Naczas), Foruś (62. Gregorczyk), Gołębiewski, M. Łukaszewski.
Piłkarze Mazura nie są na wiosnę aż tak groźnym zespołem jak w pierwszej rundzie i podopieczni Michała Żuka w pełni to wykorzystali. Scenariusz sobotniego spotkania przypominał przebieg meczu z Romintą. Początek należał do gości, którzy w 7. min wyszli na prowadzenie. Wprawdzie w 13. min trafieniem z 18 m odpowiedział niezawodny M. Łukaszewski, ale w 35. min Chwaszczewski przelobował Brzozowskiego i lider znów wygrywał.
W drugiej odsłonie na boisku istniał tylko jeden zespół. Po raz kolejny klasą dla siebie był M. Łukaszewski, który dołożył jeszcze dwa celne uderzenia. Na listę strzelców się także G. Naczas i Łączyński. Ten ostatni zdążył zaliczyć trafienie, choć na boisku pojawił się na krótko przed końcowym gwizdkiem.
Warto dodać, że w meczu zagrali dwaj byli piłkarze MKS-u Szczytno, Maciej Magnuszewski i Piotr Gregorczyk, którzy w minionym tygodniu stali się zawodnikami Błękitnych. Mecz poprowadził znany z sędziowania meczów w ekstraklasie Zdzisław Bakaluk.
MKS Szczytno - Rominta Gołdap 1:1 (0:1)
0:1- (6.), 1:1 – Piotr Lisiewicz (65.)
MKS: Bukowiecki, Lisiewicz, Mastyna, Miłek, Kwiatkowski, Pietrzak, Dębek, Kosiorek (32. Klimek), Suchecki (46. Przetak, 85. Wnuk), Kwiecień, Nasiadka (46. Hausman).
Kibice, którzy dość licznie jak na szczycieńskie warunki stawili się w sobotę na stadionie przy ul. Ostrołęckiej, nie mieli w pierwszej odsłonie zbyt wielu powodów do radości. Choć stroną przeważającą byli miejscowi, groźniejsze sytuacje wypracowywali piłkarze Rominty. Oni też już w 6. min objęli prowadzenie. Chwilę wcześniej Kwiatkowski faulował tuż za linią pola karnego.
Zawodnik gości silnym półgórnym uderzeniem w długi róg pokonał Bukowieckiego. Pod bramką strzeżoną przez młodego golkipera MKS-u było gorąco jeszcze parę razy. W 42. min zawodnik z Gołdapi nie trafił z bliska czysto w piłkę, a tuż przed gwizdkiem na przerwę efektowny strzał przewrotką nieznacznie minął słupek. Szczytnianie najdogodniejszą okazję mieli w 14. min, gdy Kwiecień minął paru graczy Rominty, idealnie obsłużył Nasiadkę, ale ten trafił w nogi bramkarza.
Gospodarze korzystniej zaprezentowali się po zmianie stron. Przede wszystkim zdobyli wyrównującego gola. Bramka padła w podobnych okolicznościach do trafienia przyjezdnych. Tym razem w roli egzekutora wystąpił Lisiewicz. Tuż przed końcem zwycięskiego gola mógł zdobyć Kwiecień, lecz jego strzał oddany z narożnika pola karnego trafił w poprzeczkę.
Pozostałe mecze:
Motor Lubawa – Start Nidzica 3:1, Sokół Ostróda – Płomień Ełk 6:0, GKS Wikielec – Zatoka Braniewo 0:0, Granica Kętrzyn – Tęcza Biskupiec 0:1, Mamry Giżycko – Tęcza Miłomłyn 0:0, Zamek Kurzętnik – MKS Korsze 1:3, Polonia Pasłęk – Olimpia 2004 Elbląg 2:0.
klasa okręgowa 18. kolejka
Fortuna Wygryny - Omulew Wielbark 0:0
Omulew: Przybysz, Nowakowski, Bugaj, Malinowski, Cieślik, Ponikiewski (75. Łazicki), Elsner (85. J. Wilga), Berk, Baranowski, Remiszewski (70. Kozłowski), Abramczyk (85. Filochowski).
- Na wyjeździe taki wynik jest dobry, ale powinniśmy wygrać. Prawie cały czas gra toczyła się na połowie przeciwnika – żałuje trener Mariusz Korczakowski. Jego podopieczni mieli przewagę zwłaszcza w pierwszej części meczu. W 12. min Remiszewski w sytuacji sam na sam uderzył w słupek, dogodną sytuację zmarnował także Elsner, który w 2 m strzelił nad poprzeczką. Losy meczu kilku graczy Omulwi mogło rozstrzygnąć w 60. min, ale żaden z nich nie potrafił tak przystawić nogi, by odpowiednio trafić w toczącą się równolegle do linii bramkowej futbolówkę. - Szymon Rapacki włożyłby tam głowę – mówi z przekąsem wielbarski trener.
Fortuna okazji strzeleckich miała jak na lekarstwo, a jedyną w zasadzie groźną sytuację zmarnował Sznaza, zawodnik znany z występów w Szczytnie.
Pozostałe mecze:
Orlęta Reszel – Polonia Lidzbark Warmiński 1:0, OKS II Stomilowcy Olsztyn – Znicz Biała Piska 0:0, Leśnik Nowe Ramuki – LZS Lubomino-Wilczkowo 2:1, Łyna Sępopol – Cresovia Górowo Iławeckie 0:0, Granica Bezledy - DKS Dobre Miasto 1:1, Victoria Bartoszyce – Mazur Pisz 3:0, Pisa Barczewo – Warmia Olsztyn 1:0.
klasa B, 13. kolejka
Mewa Prejłowo - Wałpusza 07 Jesionowiec 7:2 (3:2)
Bramki dla Wałpuszy 07: Kamil Młynarski (14.), Karol Żegliński (25.)
Wałpusza 07: Niedźwiecki, Kuciński (68. Gleba), P. Lis (46. I. Lis), Radosław Pliszka (46. Rafał Pliszka), K. Pliszka, Szumowski, Sygnowski, Żegliński, Młynarski, Gałaj (73. Maluchnik), Gut.
Po dobrym meczu z Niedźwiedziem piłkarze Wałpuszy zapomnieli, jak się gra w piłkę. Dotyczy to zwłaszcza drugiej połowy – w pierwszej trwała jeszcze wymiana ciosów. Między 64. a 83. min Mewa wbiła aż cztery gole i było po meczu.
Zryw Jedwabno – Niedźwiedź Ramsowo 2:3 (1:0)
Bramki dla Zrywu: Artur Dymek (21., 57.)
Zryw: Grabowski, A. Kawiecki, Zapadka, Kuchna, Młotkowski, Pławski, Sznajder, Foruś, Włodkowski, Dymek, Żmijewski (85. Bollin).
Spotkanie na B-klasowym szczycie mogło zakończyć się efektownym zwycięstwem lidera z Jedwabna, ale... wygrali goście. Zryw prowadził już 2:0, a w 67. min jego grający trener S. Foruś wykonywał rzut karny podyktowany za faul na Włodkowskim. Bramki jednak nie było, wicelider zdobył wkrótce gola kontaktowego, a w samej końcówce przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Mazur Świętajno – Błękitni Stary Olsztyn 1:0 (0:0)
Bramka dla Mazura: Radosław Zembrzuski (65.)
Mazur: Wielk, Ryszard Kozicki, Stankiewicz, Witkowski, Robert Kozicki, M. Tański, P. Kozicki, Walas (60. Zembrzuski), Tatyrata (60. Ł. Tański), M. Kozicki (73. Piekarski), Paradowski (55. Kozioł).
Piłkarze Mazura zasiadali do świątecznych stołów w niezłych nastrojach, bo odnieśli drugie w rundzie zwycięstwo. W pierwszej połowie z optycznej przewagi miejscowych niewiele wynikało, za to po zmianie stron piłka wreszcie ugrzęzła w siatce. Stało się to w 65. min, gdy Zembrzuski wykorzystał podanie Ł. Tańskiego i z bliska pokonał bramkarza Błękitnych.
KS Różnowo – WKS Dąbrówka Wielka 2:2 (1:0), Kormoran Lutry – Warmianka Bęsia 2:1 (2:0). Pauzował KS Łegajny.
Co jest grane?
15 kwietnia (środa), godz. 17.00, IV liga: MKS Szczytno – GKS Wikielec (mecz zaległy) 19 kwietnia (niedziela), godz. 13.00, klasa B: Wałpusza 07 Jesionowiec – Zryw Jedwabno 19 kwietnia (niedziela), godz. 16.00, klasa okręgowa: Omulew Wielbark – OKS II Stomilowcy Olsztyn.