Lider z Pasymia

Zobacz opinie

* MKS na samym dole * Ślubny prezent dla Pławskiego * Wykartkowana Omulew * WPZ na czele * Dziesięciu kontra dziewięciu w Świętajnie

IV LIGA

MKS Szczytno - Start Działdowo

0:4 (0:2)

Bramki- 0:1, 0:2 - Krzysztof Pieckowski (9., 37.), 0:3 - Sebastian Łukaszewski (63.), 0:4 - Paweł Kaczorowski (68.)

MKS: Napiórkowski, Łoński, Gregorczyk, Dawid, Orzoł (65. M. Pietrzak), M. Magnuszewski (46. Kacprzak), Witkowski, Bogdanowicz (81. Murawski), Przetak, P. Pietrzak, Ambroziak.

Lider z Pasymia

Przed rokiem podopieczni Mirosława Kacaka nie stracili u siebie bramki aż do 10. kolejki, teraz strzelanie goli MKS-owi na jego boisku nie jest żadnym wyczynem. W trzech meczach na własnym stadionie szczytnianie stracili już 10 goli. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie pierwszym zespołem, który „zdjął pajęczynę” ze szczycieńskiej bramki, był właśnie Start Działdowo.

Wyższość gości uwidoczniła się dość szybko. Już w 9. min objęli prowadzenie. Niepilnowany Pieckowski zdecydował się na strzał z ok. 30 m. Choć uderzenie nie było silne, Napiórkowski przepuścił piłkę i ta wylądowała w okienku. Niespełna pół godziny później kibice oglądali bramkę podobną do tej, którą późnym wieczorem puścił w eliminacyjnym meczu Portugalia-Polska Ricardo. Pieckowski ładnie zawinął z dystansu, futbolówka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od Napiórkowskiego i było 0:2. Chwilę później P. Pietrzak oddał pierwszy celny strzał na bramkę gości. Golkiper Startu zdołał jednak sparować piłkę. Było to w zasadzie jedyne w całym meczu porządne uderzenie szczytnian!

Po zmianie stron gospodarze nie mieli żadnego pomysłu na grę. Mnożyły się niecelne podania, nieporozumienia i pseudostrzały. Zupełnie inaczej prezentowali się goście, którzy jeszcze dwukrotnie zmusili do kapitulacji Napiórkowskiego.

Granica Kętrzyn - Motor Lubawa 0:3 (0:1), Polonia Pasłęk - Zatoka Braniewo 2:3 (1:2), Mamry Giżycko - Mrągowia Mrągowo 1:4 (1:2), Concordia Elbląg - Huragan Morąg 0:1 (0:0), Vęgoria Węgorzewo - Jeziorak Iława 1:0 (0:0), Czarni Olecko - Płomień Ełk 1:3 (1:1), Zamek Kurzętnik - Sokół Ostróda 0:0.

1. ZATOKA 6 18 17-5 2. HURAGAN 6 16 19-4 3. VĘGORIA 6 15 11-3 4. MRĄGOWIA 5 13 13-3 5. JEZIORAK 5 12 16-4 6. START 6 11 8-5 7. PŁOMIEŃ 6 10 9-3 8. SOKÓŁ 6 10 8-5 9. COMCORDIA 6 10 9-8 10.MOTOR 6 7 6-5 11.CZARNI 5 3 6-13 12.POLONIA 6 3 5-17 13.MAMRY 6 2 5-15 14.GRANICA 5 1 2-11 15.ZAMEK 6 1 1-19

16.MKS 	        6 0 1-16

KLASA OKRĘGOWA

Błękitni Pasym - Victoria Bartoszyce 5:0 (3:0);

1:0 - Sebastian Łukaszewski (30.), 2:0 - Marcin Gołębiewski (39.), 3:0 - Sebastian Łukaszewski (45.), 4:0 - Marcin Łukaszewski (56.), 5:0 - Marcin Gołębiewski (88.)

Błękitni: Brzozowski, Panikowski (46. Pławski), Głodzik, Ziętak, Mazurek, Foruś, Michałek (65. Ziółek), Łachmański, S. Łukaszewski, Gołębiewski, M. Łukaszewski (83. Piotrowski).

Victoria to kolejny po Pisie zespół, od którego pasymianie w niedawnej przeszłości dostawali baty (2:6 i 0:4 w sezonie 2003/04). Wysokie porażki nie odcisnęły najwyraźniej piętna na podopiecznych trenera Justki, bo gospodarze zagrali bez kompleksów. Spotkanie było od początku prowadzone w szybkim tempie, akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą. Klarowniejsze sytuacje stwarzali miejscowi, w decydujących momentach brakowało jednak zimnej krwi. W marnowaniu okazji celował zwłaszcza supersnajper Błękitnych Marcin Łukaszewski. Worek z bramkami wreszcie się rozwiązał, a festiwal strzelecki rozpoczął jego brat Sebastian, który w 30. min z bliska pokonał golkipera Victorii. Gospodarze poszli za ciosem i szybko dołożyli kolejne dwa trafienia. Sytuacji bramkowych nie brakowało także po zmianie stron. W końcówce, gdy miejscowi prowadzili już 4:0, dotychczasowy lider przycisnął, chcąc zdobyć choćby bramkę honorową. Nadział się jednak na kontrę pasymian. Gołębiewski położył bramkarza i przypieczętował okazałe zwycięstwo Błękitnych. Po meczu powodów do radości nie brakowało. Jednym z nich było strzelenie przez

Gołębiewskiego pierwszych bramek w sezonie. - Nareszcie się przełamał - cieszy się sekretarz Jan Suchomski. Mecz miał pierwotnie odbyć się w niedzielę, ale goście przystali na inny termin. W sobotę brał ślub jeden z bardziej doświadczonych pasymskich graczy - Konrad Pławski. Piątkowe zwycięstwo było doskonałym (nie jedynym) prezentem od drużyny.

Tęcza Biskupiec - Polonia Lidzbark Warmiński 3:3 (2:2), Łyna Sępopol - Warmia Olsztyn 0:6 (0:2), Granica Bezledy - Orlęta Reszel 4:4 (2:2), Mazur Pisz - Mazur Ełk 2:1 (1:1), Rominta Gołdap - DKS Dobre Miasto 0:1 (0:0), LZS Lubomino-Wilczkowo - Pisa Barczewo 4:1 (2:0), Leśnik Nowe Ramuki - MKS Korsze 0:2 (0:1).

1. BŁĘKITNI 6 15 22-7 2. WARMIA 6 15 16-7 3. KORSZE 6 13 15-4 4. VICTORIA 6 13 20-11 5. KORSZE 6 12 17-10 6. LUBOMINO 6 11 13-6 7. MAZUR E. 6 10 12-10 8. ROMINTA 6 9 15-17 9. PISA 6 9 11-14 10.LEŚNIK 6 6 5-14 11.ORLĘTA 5 5 9-11 12.POLONIA 6 5 11-15 13.DOBRE MIASTO 6 5 2-10 14.MAZUR P. 6 3 3-15 15.ŁYNA 5 1 5-19

16.TĘCZA	        6 1 7-23

KLASA A

Strażak Gryźliny - Omulew Wielbark 1:1 (0:0)

Bramka dla Omulwi: Michał Suchecki (75.)

Omulew: Przybysz, Łazicki, Bugaj, Trzciński (80. Koziatek), Siepiela (81. Żegliński), Górski, Elsner (56. Remiszewski), Wilga, Berk, Ścibek (55. Baranowski), Suchecki.

- Gospodarze stworzyli jedną sytuację... - powiedział po meczu niepocieszony trener Mariusz Korczakowski. Jego podopieczni razili nieskutecznością. Zespół z Wielbarka, w którym szkoleniowiec wyróżnił Adama Baranowskiego, potrafił tylko doprowadzić do remisu. Mecz kończył się w niemiłej atmosferze. Za sprzeczki z kibicami czerwone kartki zobaczyli Przybysz i Łazicki.

KP Szczytno - Fortuna Gągławki 1:2 (0:1)

Bramka dla KP: Krzysztof Ruszczyk (64.)

KP: Archacki, Świercz, Nowik, Stań, Kołodziejski, Lisiewicz, Goździewski, Kosin, Ponikiewski,

Wołczkiewicz (46. Ruszczyk), Kuchna.

Było to wyrównane spotkanie, w którym szczęście uśmiechnęło się do gości. Przyjezdni prowadzili, ale w drugiej połowie Ruszczyk celną główką doprowadził do wyrównania. W ostatnich minutach zawodnik Fortuny zdecydował się na strzał z 25 m i Archacki skapitulował.

Kormoran Zwierzewo - WPZ Lemany 1:4 (0:2)

Bramki dla WPZ: Bramki dla WPZ: Michał Kwiecień (27.), Michał Ryłka (42.), Piotr Bogacki (65.-k., 86.-k.)

WPZ: Kielin, Sawicki, C. Nowakowski, C. Zaborowski, Malinowski (60. Bogacki), Brzuzy, Zawitowski, Sikorski (46. W. Nowakowski), Nasiadka (70. Jeznach), Ryłka (65. Mazurkiewicz), Kwiecień.

- Nasze zwycięstwo jest w pełni zasłużone - twierdzi trener Tadeusz Sosnowski. - Przeciwnik grał nieźle w środku, ale nie stworzył żadnej klarownej sytuacji. Jedyny gol dla miejscowych padł ze strzału samobójczego. Znacznie lepiej w napadzie spisywali się piłkarze WPZ. Do przerwy po dwóch ładnych akcjach było 2:0 dla gości. Po zmianie stron dwa rzuty karne wykorzystał Bogacki - pierwszy sędzia podyktował za zagranie ręką, drugi - za faul na Brzuzym. Dość nietypowa sytuacja miała miejsce w drugiej połowie. Kapitan zespołu gospodarzy, który z ławki rezerwowych ubliżał sędziemu, otrzymał czerwoną kartkę.

Tempo Wipsowo - Orzeł Biesal 1:3 (0:1), Fortuna Gągławki - Kormoran Zwierzewo 5:2 (2:2), Korona Klewki - KS Wojciechy 3:2 (2:0), Stomilowcy Olsztyn - MKS Jeziorany 2:4.

1. WPZ 4 10 13-2 2. FORTUNA 4 10 14-7 3. STOMILOWCY 4 9 12-6 4. JEZIORANY 4 9 9-13 5. OMULEW 4 8 17-1 6. ORZEŁ C. 4 7 7-5 7. KORMORAN 4 6 7-10 8. BURZA 4 5 7-12 9. KP 4 4 4-6 10. ORZEŁ B. 4 4 5-9 11.KORONA 4 3 6-11 12.STRAŻAK 4 2 4-11 13.WOJCIECHY 4 1 3-9 14.TEMPO 4 0 2-8

Sprint Gródki - Strażak Olszyny

5:1 (3:1)

Bramka dla Strażaka: Paweł Baranowski (33.)

Strażak: Jędraś, Prusiński, Gala, Husak, S. Kozicki, Szmigiel (65. Gollis), Baranowski, Gromadzki, Orzoł, P. Kozicki, Bondaruk (30. Tański, 85. Skwiot).

W pierwszej połowie Strażakiem wstrząsnęło 5 minut - między 15. a 20. min olszynianie stracili trzy bramki. Po zmianie stron wstrząsy trwały 4 minuty i było po meczu. Mogło być inaczej, bo tuż po wznowieniu, przy stanie 3:1, Baranowski trafił z kąta w słupek. Dwie bramki dla gospodarzy padły w tym spotkaniu po kontrowersyjnych, zdaniem kierownika Jędrasia, rzutach karnych.

Zryw Jedwabno - Cor Jesu Rybno

4:1 (2:1)

Bramki dla Zrywu: Robert Dąbrowski (37.), Artur Dymek (41.), Sławomir Foruś (84.-k.), Damian Mateusiak (87.)

Zryw: Grabowski, Kawiecki A., Kotlarzewski, B. Dąbrowski, R. Dąbrowski (75. Ł. Kawiecki), Żmijewski, Dymek, Kowalczyk (65. Mateusiak), M. Włodkowski, S. Foruś, M. Foruś.

- Mógł być tuzin bramek. Męczyliśmy się jednak strasznie - mówi o meczu kierownik Zrywu Andrzej Obrębski. Prowadzenie nieoczekiwanie objęli goście, ale jeszcze przed przerwą Zryw zdołał strzelić dwie bramki. Piłkarze z Jedwabna skutecznością nie grzeszyli i końcowe rozstrzygnięcie dość długo było sprawą otwartą. W miarę wysokie zwycięstwo miejscowi zapewnili sobie dopiero w ostatnich minutach.

UKS Pruski - Start II Nidzica 4:5 (3:3), SKF Kunki - Płomień Turznica 5:0 (3:0), OHI Frednowy - KS Tyrowo 2:8 (0:3).

1. ZRYW 3 7 14-4 2. START II 3 7 13-6 3. SPRINT 3 6 13-6 4. TYROWO 3 6 13-6 5. KUNKI 3 6 10-4 6. PRUSKI 3 3 7-8 7. STRAŻAK 3 3 5-10 8. FREDNOWY 3 3 6-12 9. PŁOMIEŃ 3 3 3-14 10. COR JESU 3 0 3-18

Grupa V

Mazur Świętajno - WKS Dąbrówka Wielka 1:3 (0:1)

Bramka dla Mazura: Jarosław Jędrzejczyk (70.)

Mazur: Wielk, Paradowski, Kozioł, K. Rapacki (70. Jędrzejczyk), R. Rapacki, Tański, Walas, Guziak, Witkowski, Szostak, Mięsak.

Goście przyjechali do Świętajna zaledwie w dziewięciu, a mimo to poradzili sobie bez większych problemów. W 20. min siły nieco się wyrównały - Witkowski za bramkarską interwencję wyleciał z boiska.

KS Różnowo - Niedźwiedź Ramsowo 1:4 (0:0), Perkoz Łężany - Burza Barczewko 10:2 (2:2), Mewa Prejłowo - KS Łęgajny 0:1 (0:0), Błękitni Stary Olsztyn - Kormoran Purda 4:3 (2:0). Pauzował Kormoran Lutry.