Co roku spędzamy z żoną wakacje w Piasutnie, piękna okolica. Spacerujemy nad jeziorem Piasutno, oddychamy czystym powietrzem i raczymy się kąpielą.
Od 2 lat nad samym jeziorem stoi przyczepa, którą w tym roku zaczęto rozbierać. Części plastikowe z tego wraku palone są w ognisku, a resztki trafiają pewnie do jeziora. Czy władze nie mogą usunąć tej przyczepy? Grozi to w konsekwencji jej podpaleniem, bądź wepchnięciem do jeziora. Wtedy będzie kłopot ekologiczny.
Przesyłam zdjęcia zrobione w tym roku. Masakra, to śmietnisko czy ekologia?
Pozdrawiam,
Paweł